Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygodna kalkulacja

(kb)
Nie zapłacimy mniej za opróżnianie kubłów, bo 2 czy 3 zł to według radnych żadne pieniądze. Przedłużyli "śmieciowy" monopol zakładu komunalnego tłumacząc, że tak jest wygodniej.

Na wczorajszej sesji radni nie otworzyli zielonogórskiego rynku na inne firmy, które mogłyby wywozić nasze kubły. - Nadal ma na to wyłączność zakład komunalny - potwierdził szef Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Wojciech Janka. Monopol trwa, bo radni w przyszłość odesłali plan gospodarki odpadami, który mógł być furtką, przez którą na "śmieciowy" rynek weszłaby konkurencja.

Wygodna kalkulacja

Konkurencja, chcąc skutecznie zawalczyć o możliwość czyszczenia naszych kubłów, musiałaby obniżyć ceny. Taki argument nie przekonał jednak m.in. radnych z klubu SLD Zygmunta Listowskiego i Stanisława Domaszewicza. Przedstawili oni własne wyliczenia, z których wynikało, że ceny spadną, ale w perspektywie wzrosną. Policzyli to na przykładzie kubłów stojących pod ich domkami jednorodzinnymi.
- Za wywóz śmieci płacę kwartalnie 50 złotych i 67 groszy - zaczął S. Domaszewicz.
Z. Listowski wyliczył, że w cenie odbioru śmieci przez ZGKiM ma także dodatkowe darmowe usługi, np. odbiór makulatury.
Stwierdził, że inna firma raczej nie miałaby podobnie korzystnej oferty. I makulaturę musiałby wrzucać do swojego kubła, który częściej byłby opróżniany. - W ten sposób zapłaciłbym w sumie więcej za wywóz śmieci - wykalkulował Z. Listowski. - Wolę już dołożyć te 2 czy 3 zł wiedząc, że trafią one do naszego zakładu komunalnego.

Gruba forsa

- Jako przedsiębiorca powinienem być za konkurencją, ale nie w tym wypadku. Umowa z zakładem jest wygodna. Nie muszę się martwić ani o śmieci, ani o ich utylizację - dodał Zbigniew Mikulewicz.
Czy oprócz wygody są jakieś inne powody, dla których pod taką ochroną jest monopol zakładu komunalnego? Na sali sesyjnej otwarcie padło, że chodzi o pieniądze. Duże pieniądze, które przynosi "śmieciowy" interes. Zakład komunalny zawdzięcza mu ok. 2 mln zł rocznie, które idą na remont mieszkań komunalnych. Gdy ich zabraknie, trzeba będzie sięgnąć do budżetu. Dlatego radni nie chcą dzielić "śmieciowego" rynku, na którym niepodzielnie rządzi teraz miejska spółka.
- Przygotujmy ją na wejście konkurencji - zaapelował Z. Listowski. Przypomnijmy, że prezydent Bożena Ronowicz rozważa przekształcenie zakładu w spółkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska