Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygrali bez blasku

Robert Gorbat
Ofiarna akcja obronna libero gorzowian Damiana Kaniowskiego. Na efekt padu swego kolegi czekają Krzysztof Śmigiel (z lewej) i Maciej Wołosz. Po drugiej stronie siatki środkowy Avii Wojciech Pawłowski.
Ofiarna akcja obronna libero gorzowian Damiana Kaniowskiego. Na efekt padu swego kolegi czekają Krzysztof Śmigiel (z lewej) i Maciej Wołosz. Po drugiej stronie siatki środkowy Avii Wojciech Pawłowski. fot. Kazimierz Ligocki
Triumfując wczoraj w zaległym meczu ze świdniczanami nasz zespół awansował na czwarte miejsce w pierwszej lidze.

GTPS DZIEWULSKI INKASO TEAM GORZÓW WLKP. - AVIA ŚWIDNIK 3:1 (25:22, 25:15, 22:25, 26:24)

GTPS DZIEWULSKI INKASO TEAM GORZÓW WLKP. - AVIA ŚWIDNIK 3:1 (25:22, 25:15, 22:25, 26:24)

GTPS DZIEWULSKI INKASO TEAM: Malczewski, Wołosz, Kupisz, Mróz, Śmigiel, Kamiński, Kaniowski (libero) oraz Szumielewicz, Prusakowski, Klucznik i Malinowski.
AVIA: Gorzkiewicz, Jarosz, Węgrzyn, Pawłowski, Żurek, Kaźmierski, Guz (libero) oraz Komorowski.
Sędziowali: Tomasz Kuropka z Wrocławia i Arleta Andrzejewska z Puszczykowa. Widzów: 200.

Nieliczni gorzowscy kibice spodziewali się łatwej i szybkiej wygranej swego zespołu. W Avii zabrakło z powodu chorób i kontuzji trzech podstawowych graczy: Marcina Ogonowskiego, Mariusza Kowalskiego i Tomasza Bogusza, a libero Jakub Guz wyszedł na boisko z nie wyleczonym przeziębieniem.

Mimo tak znacznego osłabienia, goście aż przez 101 minut stawiali podopiecznym trenera Macieja Kowalczuka bardzo twardy opór i byli bliscy wywiezienie z Gorzowa Wlkp. przynajmniej jednego oczka.

Przyjezdni od początku spotkania imponowali szybkimi, kombinacyjnymi atakami i ofiarnymi obronami w polu. W pierwszym secie gorzowianie kilkakrotnie odskakiwali im na trzy punkty, lecz od remisu 22:22 musieli budować swą przewagę od nowa.

Zwyciężyli za pierwszym setbolem po autowym zbiciu przyjmującego Avii Marcina Jarosza. Druga partia przebiegła bez historii, bo świdniczanie zupełnie nie umieli sobie poradzić z ostrymi zagrywkami Macieja Wołosza oraz skutecznymi uderzeniami Krzysztofa Śmigla tak z pierwszej, jak i drugiej linii.

Problemy miejscowych zaczęły się przy stanie 7:9 w trzeciej odsłonie, gdy z powodu uderzenia piłką w oko boisko musiał opuścić ich rozgrywający Jacek Malczewski. Zastępujący go Łukasz Klucznik popisał się co prawda kilkoma skutecznymi serwisami, lecz pod siatką wyraźnie ustępował umiejętnościami o pięć lat starszemu koledze. Efekt był taki, że gospodarze najpierw dość gładko przegrali trzeciego seta, a w czwartym roztrwonili sześciopunktową przewagę i pozwolili rywalom objąć prowadzenie 20:19!

W rozgrywanej na przewagi końcówce pecha miał środkowy Avii Wojciech Pawłowski, który przy drugiej piłce meczowej dla GTPS uderzył z krótkiej... poza boisko.

W drugim zaległym meczu Bzura Ozorków przegrała z SMS PZPS I Spała 1:3.
1. Płomień 7 19 20: 5
2. AZS PWSZ 7 17 18: 6
3. Joker 7 15 15: 8
4. GTPS Dziewulski 6 12 14: 7
5. Bzura 7 11 14:12
6. Inotel 7 11 15:15
7. MCKiS Energetyk 6 8 11:12
8. Skra II 6 8 10:11
9. Avia 7 8 11:17
10. Pronar OSiR 8 8 11:18
11. BBTS Siatkarz Original 7 7 11:17
12. SPS 7 7 10:16
13. SMS PZPS I 8 4 6:22

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska