Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygrali z gminą proces o remont dachu

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Bogdan Mietlicki: Dach nam nadal przecieka
Bogdan Mietlicki: Dach nam nadal przecieka Dorota Nyk
Wspólnota mieszkaniowa przy ul. Przemysłowej 21 wygrała proces z gminą miejską o remont dachu. Sprawy sądowe trwały wiele miesięcy. - A dach nadal nam przecieka - skarżą się mieszkańcy.

W tej sprawie mieszkańcy kamienicy przy ul. Przemysłowej tylko pozornie są zwycięzcami nad urzędnikami gminy miejskiej, a konkretnie wiceprezydentem Leszkiem Szulcem.

W rzeczywistości są tu jednak sami poszkodowani. Gmina - bo straciła pieniądze na prawników, i to pieniądze z kieszeni nas podatników. A mieszkańcy - bo dach nadal im przecieka. I nie wiadomo, kiedy remont uda się rozpocząć, nawet mimo wygranego procesu...

W czerwcu zeszłego roku gmina podała do sądu wspólnotę mieszkaniową za to, że wybrała w przetargu wykonawcę remontu nie takiego, który był najtańszy, lecz takiego, którego uznała za najlepszego. Wiceprezydent Szulc zarzucił mieszkańcom niegospodarność i narażenie interesu gminy miejskiej na szwank.

W sądzie zaskarżył ich uchwałę w sprawie wyboru wykonawcy remontu. - Najtańsza oferta nie odpowiadała większości we wspólnocie. Doszliśmy do wniosku, że chcemy najlepszego fachowca, który niekoniecznie jest najtańszy. I wybraliśmy czwartego lub piątego w kolejce - tłumaczy Bogdan Mietlicki, przewodniczący zarządu wspólnoty.

W tej klatce prywatni właściciele mają 65 proc. powierzchni, a gmina miejska pozostałą część. Remont przeciekającego dachu miał być za ponad 30 tys. zł. Różnica między najtańszym oferentem, a tym, którego wybrała większość we wspólnocie, wynosiła 1.400 zł. I o to był cały proces!

Najpierw pozew gminy oddalił Sąd Okręgowy w Legnicy, ale gmina złożyła apelację. 12 stycznia decyzja znów była korzystna dla mieszkańców, ale gmina złożyła odwołanie. Ostatecznie Sąd Apelacyjny we Wrocławiu po raz kolejny oddalił powództwo gminy. Wyrok jest już prawomocny. - Nie wiadomo, czy wybrany przez nas wykonawca zgodzi się na robotę za taką cenę jak rok temu. Jest niebezpieczeństwo, że będzie nowy przetarg i gmina znów zechce postawić na swoim - mówi Mietlicki.

ZGM już wysłało zapytanie do tej firmy budowlanej. Jeszcze nie odpowiedziała, czy zgodzi się wykonać prace za pieniądze oferowane przed rokiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska