AZS AJP Gorzów 93 - GTK Gdynia 66
- Kwarty: 17:19, 29:21, 30:9, 17:17.
- PolskaStrefaInwestycji Enea: Gustafson 19 (1x3), Hristowa 17 (1), Green 17, Doyle 5 (1), Matkowska 3 (1) oraz Szott-Hejmej 15 (1), Kaczmarczyk 12 (1), Kobylińska 5 (1), W. Kuczyńska, Dźwigalska, Śmiałek, Owczarzak.
- Fajnie, że to nie było takie starcie do jednej bramki, jak niektórzy się spodziewali - powiedział po sobotnim spotkaniu w hali AJP przy ul. Chopina szkoleniowiec gorzowianek Dariusz Maciejewski.
Zawodniczki trenerki Jeleny Skerovic na tle akademiczek pokazały się z bardzo dobrej strony, zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy miały energię do gry. Po przerwie jej zabrakło, a nasze panie zaczęły o wiele więcej niż w pierwszych dwóch kwartach zagrywać piłek w strefę podkoszową, gdzie silne i wysokie Megan Gustafson, Cheridene Green, Agnieszki Kaczmarczyk oraz Szott-Hejmej wykorzystywały warunki fizyczne.
- Musieliśmy mocniej powalczyć, mądrzej zagrać. Nie tak, jak w pierwszej połowie, gdzie chcieliśmy rozstrzygnąć ten pojedynek rzutami za trzy punkty. Zaczęliśmy szukać tam, gdzie mieliśmy przewagę, czyli w strefie podkoszowej - mówił na konferencji prasowej Maciejewski i dodawał: - W pierwszej połowie straciliśmy 40 punktów, w drugiej 26 przy dużych naszych rotacjach w ostatnich minutach czwartej kwarty.
W niej pierwszy raz w ekstraklasie zaprezentowały się Joanna Kobylińska oraz Ewelina Śmiałek.
Polub nas na fb
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?