1/119
Co to był za mecz! Get Well przegrywał już różnicą 10...
fot. Sławomir Kowalski

Co to był za mecz! Get Well przegrywał już różnicą 10 punktów, a i tak pokonał Stal Gorzów 49:40. Jednym z bohaterów drużyny był Norbert Kościuch, który odniósł dwa indywidualne zwycięstwa.

Po ośmiu wyścigach na Motoarenie panowały nastroje minorowe. Początek meczu w wykonaniu torunian był fatalny - na własnym torze dwóch z rzędu podwójnych porażek (!) nie ustrzegł się nawet Jason Doyle. Z liderami gości nie radził sobie także Niels Kristian Iversen, katastrofalnie prezentowali się juniorzy. Torunian raz po raz zaskakiwali za to nie tylko Bartosz Zmarzlik i Krzysztof Kasprzak, ale nawet Anders Thomsen i Rafał Karczmarz. Get Well przegrywał 19:29, a z głośników złowieszczo wybrzmiało "Highway to hell" AC/DC, jakże wymownie brzmiące akurat w momencie, gdy zespół był na drodze do degradacji.

Ale nie był to koniec spotkania. Sygnał do pogoni dał... Norbert Kościuch. 35-latek został zmieniony już w swoim pierwszym biegu i na trybunach powszechne było przekonanie, że tak będzie się działo już do końca spotkania. Beznadziejny start Rune Holty, innego kandydata do zmiany, sprawił jednak, że trenersko-menedżerski tercet Get Wellu postanowił dać szansę Kościuchowi w drugiej serii meczu. I wtedy się zaczęło. 35-latek najpierw zaskoczył w wyścigu siódmym, w którym przez blisko trzy okrążenia doskonale bronił się przed atakami Bartosza Zmarzlika, a nawet gdy ostatecznie spadł za plecy gorzowianina, do końca szukał jeszcze możliwości odbicia straconej pozycji.

W dwóch kolejnych startach o zmianie nie było już mowy. Kościuch szalał na torze i nawet jeśli przegrywał starty, już na pierwszym wirażu był przed rywalami. To właśnie jego postawa była momentem zwrotnym - Kościuch wygrał podwójnie i z Chrisem Holderem i z Jasonem Doyle'm, dzięki czemu strata Get Wellu, wcześniej już dziesięciopunktowa, po jedenastu wyścigach zmalała do zaledwie dwóch "oczek".

Rozpędzeni torunianie szli tymczasem za ciosem - po kolejnym biegu był już remis, a tuż przed wyścigami nominowanymi przewagę zaczęli budować bracia Chris i Jack Holderowie.

Mecz ostatecznie rozstrzygnął się w biegu czternastym. Na pierwszym okrążeniu podwójnie prowadzili Kościuch i Doyle, co oznaczało zwycięstwo torunian. Za ich plecami miejsca na atak szukał Bartosz Zmarzlik, jednak przeszarżował i nadziawszy się na tylne koło motocykla upadł na tor. Gorzowianinowi nic się nie stało, ale decyzja o wykluczeniu była jedyną słuszną. W powtórce osamotniony Anders Thomsen prowadził. Za jego plecami zbliżał się Kościuch, który na drugim łuku drugiego okrążenia zdecydował się na tak. Torunianin był wyraźnie szybszy, ale trącił rywala, a ten nie uniknął upadku. Kościuch został więc wykluczony i dopiero trzecie podejście do tego biegu skończyło się normalnie - Jason Doyle pokonał Thomasena.

Get Well prowadził więc już 44:39 i był pewny co najmniej remisu. Matematycznego cudu nie było - w ostatnim wyścigu podwójnie wygrali Chris Holder i Niels Kristian-Iversen. Końcowy wynik to 49:40.

Torunianie odnieśli więc pierwsze zwycięstwo w sezonie 2019!

Wyścig po wyścigu:
1. J. Holder (60,03), Woźniak, C. Holder, Ellis (d4) 4:2
2. Karczmarz (59,84), Kopeć-Sobczyński, Bartkowiak, Bogdanowicz 2:4 (6:6)
3. Kasprzak (59,60), Thomsem, Iversen, Holta 1:5 (7:11)
4. Doyle (59,25), Zmarzlik, Bartkowiak, Bogdanowicz 3:3 (10:14)
5. Woźniak (59,10), Iversen, J. Holder, Ellis 3:3 (13:17)
6. Kasprzak (59,56), Thomsen, Doyle, Kopeć-Sobczyński 1:5 (14:22)
7. C. Holder (59,53), Zmarzlik, Kościuch, Karczmarz 4:2 (18:24)
8. Karczmarz (60,59), Woźniak, Doyle, Kopeć-Sobczyński 1:5 (19:29)
9. Kościuch (60,25), C. Holder, Kasparzak, Thomsem 5:1 (24:30)
10. Zmarzlik (59,55), Iversen, J. Holder, Bartkowiak 3:3 (27:33)
11. Kościuch (60,59), Doyle, Kasprzak, Karczmarz 5:1 (32:34)
12. Iversen (59,97), Woźniak, Kopeć-Sobczyński, Karczmarz 4:2 (36:36)
13. C. Holder (60,06), J. Holder, Zmarzlik, Thomsen 5:1 (41:37)
14. Doyle (59,88), Thomsen, Kościuch (w/su), Zmarzlik (w/u) 3:2 (44:39)
15. C. Holder (60,22), Iversen, Kasprzak, Woźniak 5:1 (49:40)

Get Well Toruń:
9. Chris Holder 12 1 (1,3,2*,3,3)
10. Norbert Kościuch 7 (-,1,3,3,w)
11. Niels Kristian Iversen 10 1 (1,2,2,3,2*)
12. Rune Holta 0 (0,-,-,-)
13. Jason Doyle 10 1 (3,1,1,2*,3)
14. Igor Kopeć-Sobczyński 3 (2,0,0,1)
15. Maksymilian Bogdanowicz 0 (0,0,-)
16. Jack Holder 8 3 (3,1*,1*,2*)

truly.work Stal Górzów:
1. Szymon Woźniak 9 1 (2,3,2*,2,0)
2. Adam Ellis 0 (d,0,-,-)
3. Krzysztof Kasprzak 9 (3,3,1,1,1)
4. Anders Thomsen 7 1 (2*,2*,0,1,2)
5. Bartosz Zmarzlik 7 (2,2,3,0,w)
6. Rafał Karczmarz 6 (3,0,3,0,0)
7. Mateusz Bartkowiak 2 1 (1,1*,0)
8. Alan Szczotka - nie startował

POLUB NAS NA FACEBOOKU



Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ;nf, a dowiesz się więcej!

[lista]

[*] Co dostanę w ramach abonamentu?;nf

[*] Dlaczego mam płacić za treści w sieci?;nf

[*] Najczęstsze pytania;nf

[/lista]

2/119
Co to był za mecz! Get Well przegrywał już różnicą 10...
fot. Sławomir Kowalski

Co to był za mecz! Get Well przegrywał już różnicą 10 punktów, a i tak pokonał Stal Gorzów 49:40. Jednym z bohaterów drużyny był Norbert Kościuch, który odniósł dwa indywidualne zwycięstwa.

Po ośmiu wyścigach na Motoarenie panowały nastroje minorowe. Początek meczu w wykonaniu torunian był fatalny - na własnym torze dwóch z rzędu podwójnych porażek (!) nie ustrzegł się nawet Jason Doyle. Z liderami gości nie radził sobie także Niels Kristian Iversen, katastrofalnie prezentowali się juniorzy. Torunian raz po raz zaskakiwali za to nie tylko Bartosz Zmarzlik i Krzysztof Kasprzak, ale nawet Anders Thomsen i Rafał Karczmarz. Get Well przegrywał 19:29, a z głośników złowieszczo wybrzmiało "Highway to hell" AC/DC, jakże wymownie brzmiące akurat w momencie, gdy zespół był na drodze do degradacji.

Ale nie był to koniec spotkania. Sygnał do pogoni dał... Norbert Kościuch. 35-latek został zmieniony już w swoim pierwszym biegu i na trybunach powszechne było przekonanie, że tak będzie się działo już do końca spotkania. Beznadziejny start Rune Holty, innego kandydata do zmiany, sprawił jednak, że trenersko-menedżerski tercet Get Wellu postanowił dać szansę Kościuchowi w drugiej serii meczu. I wtedy się zaczęło. 35-latek najpierw zaskoczył w wyścigu siódmym, w którym przez blisko trzy okrążenia doskonale bronił się przed atakami Bartosza Zmarzlika, a nawet gdy ostatecznie spadł za plecy gorzowianina, do końca szukał jeszcze możliwości odbicia straconej pozycji.

W dwóch kolejnych startach o zmianie nie było już mowy. Kościuch szalał na torze i nawet jeśli przegrywał starty, już na pierwszym wirażu był przed rywalami. To właśnie jego postawa była momentem zwrotnym - Kościuch wygrał podwójnie i z Chrisem Holderem i z Jasonem Doyle'm, dzięki czemu strata Get Wellu, wcześniej już dziesięciopunktowa, po jedenastu wyścigach zmalała do zaledwie dwóch "oczek".

Rozpędzeni torunianie szli tymczasem za ciosem - po kolejnym biegu był już remis, a tuż przed wyścigami nominowanymi przewagę zaczęli budować bracia Chris i Jack Holderowie.

Mecz ostatecznie rozstrzygnął się w biegu czternastym. Na pierwszym okrążeniu podwójnie prowadzili Kościuch i Doyle, co oznaczało zwycięstwo torunian. Za ich plecami miejsca na atak szukał Bartosz Zmarzlik, jednak przeszarżował i nadziawszy się na tylne koło motocykla upadł na tor. Gorzowianinowi nic się nie stało, ale decyzja o wykluczeniu była jedyną słuszną. W powtórce osamotniony Anders Thomsen prowadził. Za jego plecami zbliżał się Kościuch, który na drugim łuku drugiego okrążenia zdecydował się na tak. Torunianin był wyraźnie szybszy, ale trącił rywala, a ten nie uniknął upadku. Kościuch został więc wykluczony i dopiero trzecie podejście do tego biegu skończyło się normalnie - Jason Doyle pokonał Thomasena.

Get Well prowadził więc już 44:39 i był pewny co najmniej remisu. Matematycznego cudu nie było - w ostatnim wyścigu podwójnie wygrali Chris Holder i Niels Kristian-Iversen. Końcowy wynik to 49:40.

Torunianie odnieśli więc pierwsze zwycięstwo w sezonie 2019!

Wyścig po wyścigu:
1. J. Holder (60,03), Woźniak, C. Holder, Ellis (d4) 4:2
2. Karczmarz (59,84), Kopeć-Sobczyński, Bartkowiak, Bogdanowicz 2:4 (6:6)
3. Kasprzak (59,60), Thomsem, Iversen, Holta 1:5 (7:11)
4. Doyle (59,25), Zmarzlik, Bartkowiak, Bogdanowicz 3:3 (10:14)
5. Woźniak (59,10), Iversen, J. Holder, Ellis 3:3 (13:17)
6. Kasprzak (59,56), Thomsen, Doyle, Kopeć-Sobczyński 1:5 (14:22)
7. C. Holder (59,53), Zmarzlik, Kościuch, Karczmarz 4:2 (18:24)
8. Karczmarz (60,59), Woźniak, Doyle, Kopeć-Sobczyński 1:5 (19:29)
9. Kościuch (60,25), C. Holder, Kasparzak, Thomsem 5:1 (24:30)
10. Zmarzlik (59,55), Iversen, J. Holder, Bartkowiak 3:3 (27:33)
11. Kościuch (60,59), Doyle, Kasprzak, Karczmarz 5:1 (32:34)
12. Iversen (59,97), Woźniak, Kopeć-Sobczyński, Karczmarz 4:2 (36:36)
13. C. Holder (60,06), J. Holder, Zmarzlik, Thomsen 5:1 (41:37)
14. Doyle (59,88), Thomsen, Kościuch (w/su), Zmarzlik (w/u) 3:2 (44:39)
15. C. Holder (60,22), Iversen, Kasprzak, Woźniak 5:1 (49:40)

Get Well Toruń:
9. Chris Holder 12 1 (1,3,2*,3,3)
10. Norbert Kościuch 7 (-,1,3,3,w)
11. Niels Kristian Iversen 10 1 (1,2,2,3,2*)
12. Rune Holta 0 (0,-,-,-)
13. Jason Doyle 10 1 (3,1,1,2*,3)
14. Igor Kopeć-Sobczyński 3 (2,0,0,1)
15. Maksymilian Bogdanowicz 0 (0,0,-)
16. Jack Holder 8 3 (3,1*,1*,2*)

truly.work Stal Górzów:
1. Szymon Woźniak 9 1 (2,3,2*,2,0)
2. Adam Ellis 0 (d,0,-,-)
3. Krzysztof Kasprzak 9 (3,3,1,1,1)
4. Anders Thomsen 7 1 (2*,2*,0,1,2)
5. Bartosz Zmarzlik 7 (2,2,3,0,w)
6. Rafał Karczmarz 6 (3,0,3,0,0)
7. Mateusz Bartkowiak 2 1 (1,1*,0)
8. Alan Szczotka - nie startował

POLUB NAS NA FACEBOOKU



Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ;nf, a dowiesz się więcej!

[lista]

[*] Co dostanę w ramach abonamentu?;nf

[*] Dlaczego mam płacić za treści w sieci?;nf

[*] Najczęstsze pytania;nf

[/lista]

3/119
Co to był za mecz! Get Well przegrywał już różnicą 10...
fot. Sławomir Kowalski

Co to był za mecz! Get Well przegrywał już różnicą 10 punktów, a i tak pokonał Stal Gorzów 49:40. Jednym z bohaterów drużyny był Norbert Kościuch, który odniósł dwa indywidualne zwycięstwa.

Po ośmiu wyścigach na Motoarenie panowały nastroje minorowe. Początek meczu w wykonaniu torunian był fatalny - na własnym torze dwóch z rzędu podwójnych porażek (!) nie ustrzegł się nawet Jason Doyle. Z liderami gości nie radził sobie także Niels Kristian Iversen, katastrofalnie prezentowali się juniorzy. Torunian raz po raz zaskakiwali za to nie tylko Bartosz Zmarzlik i Krzysztof Kasprzak, ale nawet Anders Thomsen i Rafał Karczmarz. Get Well przegrywał 19:29, a z głośników złowieszczo wybrzmiało "Highway to hell" AC/DC, jakże wymownie brzmiące akurat w momencie, gdy zespół był na drodze do degradacji.

Ale nie był to koniec spotkania. Sygnał do pogoni dał... Norbert Kościuch. 35-latek został zmieniony już w swoim pierwszym biegu i na trybunach powszechne było przekonanie, że tak będzie się działo już do końca spotkania. Beznadziejny start Rune Holty, innego kandydata do zmiany, sprawił jednak, że trenersko-menedżerski tercet Get Wellu postanowił dać szansę Kościuchowi w drugiej serii meczu. I wtedy się zaczęło. 35-latek najpierw zaskoczył w wyścigu siódmym, w którym przez blisko trzy okrążenia doskonale bronił się przed atakami Bartosza Zmarzlika, a nawet gdy ostatecznie spadł za plecy gorzowianina, do końca szukał jeszcze możliwości odbicia straconej pozycji.

W dwóch kolejnych startach o zmianie nie było już mowy. Kościuch szalał na torze i nawet jeśli przegrywał starty, już na pierwszym wirażu był przed rywalami. To właśnie jego postawa była momentem zwrotnym - Kościuch wygrał podwójnie i z Chrisem Holderem i z Jasonem Doyle'm, dzięki czemu strata Get Wellu, wcześniej już dziesięciopunktowa, po jedenastu wyścigach zmalała do zaledwie dwóch "oczek".

Rozpędzeni torunianie szli tymczasem za ciosem - po kolejnym biegu był już remis, a tuż przed wyścigami nominowanymi przewagę zaczęli budować bracia Chris i Jack Holderowie.

Mecz ostatecznie rozstrzygnął się w biegu czternastym. Na pierwszym okrążeniu podwójnie prowadzili Kościuch i Doyle, co oznaczało zwycięstwo torunian. Za ich plecami miejsca na atak szukał Bartosz Zmarzlik, jednak przeszarżował i nadziawszy się na tylne koło motocykla upadł na tor. Gorzowianinowi nic się nie stało, ale decyzja o wykluczeniu była jedyną słuszną. W powtórce osamotniony Anders Thomsen prowadził. Za jego plecami zbliżał się Kościuch, który na drugim łuku drugiego okrążenia zdecydował się na tak. Torunianin był wyraźnie szybszy, ale trącił rywala, a ten nie uniknął upadku. Kościuch został więc wykluczony i dopiero trzecie podejście do tego biegu skończyło się normalnie - Jason Doyle pokonał Thomasena.

Get Well prowadził więc już 44:39 i był pewny co najmniej remisu. Matematycznego cudu nie było - w ostatnim wyścigu podwójnie wygrali Chris Holder i Niels Kristian-Iversen. Końcowy wynik to 49:40.

Torunianie odnieśli więc pierwsze zwycięstwo w sezonie 2019!

Wyścig po wyścigu:
1. J. Holder (60,03), Woźniak, C. Holder, Ellis (d4) 4:2
2. Karczmarz (59,84), Kopeć-Sobczyński, Bartkowiak, Bogdanowicz 2:4 (6:6)
3. Kasprzak (59,60), Thomsem, Iversen, Holta 1:5 (7:11)
4. Doyle (59,25), Zmarzlik, Bartkowiak, Bogdanowicz 3:3 (10:14)
5. Woźniak (59,10), Iversen, J. Holder, Ellis 3:3 (13:17)
6. Kasprzak (59,56), Thomsen, Doyle, Kopeć-Sobczyński 1:5 (14:22)
7. C. Holder (59,53), Zmarzlik, Kościuch, Karczmarz 4:2 (18:24)
8. Karczmarz (60,59), Woźniak, Doyle, Kopeć-Sobczyński 1:5 (19:29)
9. Kościuch (60,25), C. Holder, Kasparzak, Thomsem 5:1 (24:30)
10. Zmarzlik (59,55), Iversen, J. Holder, Bartkowiak 3:3 (27:33)
11. Kościuch (60,59), Doyle, Kasprzak, Karczmarz 5:1 (32:34)
12. Iversen (59,97), Woźniak, Kopeć-Sobczyński, Karczmarz 4:2 (36:36)
13. C. Holder (60,06), J. Holder, Zmarzlik, Thomsen 5:1 (41:37)
14. Doyle (59,88), Thomsen, Kościuch (w/su), Zmarzlik (w/u) 3:2 (44:39)
15. C. Holder (60,22), Iversen, Kasprzak, Woźniak 5:1 (49:40)

Get Well Toruń:
9. Chris Holder 12 1 (1,3,2*,3,3)
10. Norbert Kościuch 7 (-,1,3,3,w)
11. Niels Kristian Iversen 10 1 (1,2,2,3,2*)
12. Rune Holta 0 (0,-,-,-)
13. Jason Doyle 10 1 (3,1,1,2*,3)
14. Igor Kopeć-Sobczyński 3 (2,0,0,1)
15. Maksymilian Bogdanowicz 0 (0,0,-)
16. Jack Holder 8 3 (3,1*,1*,2*)

truly.work Stal Górzów:
1. Szymon Woźniak 9 1 (2,3,2*,2,0)
2. Adam Ellis 0 (d,0,-,-)
3. Krzysztof Kasprzak 9 (3,3,1,1,1)
4. Anders Thomsen 7 1 (2*,2*,0,1,2)
5. Bartosz Zmarzlik 7 (2,2,3,0,w)
6. Rafał Karczmarz 6 (3,0,3,0,0)
7. Mateusz Bartkowiak 2 1 (1,1*,0)
8. Alan Szczotka - nie startował

POLUB NAS NA FACEBOOKU



Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ;nf, a dowiesz się więcej!

[lista]

[*] Co dostanę w ramach abonamentu?;nf

[*] Dlaczego mam płacić za treści w sieci?;nf

[*] Najczęstsze pytania;nf

[/lista]

4/119
Co to był za mecz! Get Well przegrywał już różnicą 10...
fot. Sławomir Kowalski

Co to był za mecz! Get Well przegrywał już różnicą 10 punktów, a i tak pokonał Stal Gorzów 49:40. Jednym z bohaterów drużyny był Norbert Kościuch, który odniósł dwa indywidualne zwycięstwa.

Po ośmiu wyścigach na Motoarenie panowały nastroje minorowe. Początek meczu w wykonaniu torunian był fatalny - na własnym torze dwóch z rzędu podwójnych porażek (!) nie ustrzegł się nawet Jason Doyle. Z liderami gości nie radził sobie także Niels Kristian Iversen, katastrofalnie prezentowali się juniorzy. Torunian raz po raz zaskakiwali za to nie tylko Bartosz Zmarzlik i Krzysztof Kasprzak, ale nawet Anders Thomsen i Rafał Karczmarz. Get Well przegrywał 19:29, a z głośników złowieszczo wybrzmiało "Highway to hell" AC/DC, jakże wymownie brzmiące akurat w momencie, gdy zespół był na drodze do degradacji.

Ale nie był to koniec spotkania. Sygnał do pogoni dał... Norbert Kościuch. 35-latek został zmieniony już w swoim pierwszym biegu i na trybunach powszechne było przekonanie, że tak będzie się działo już do końca spotkania. Beznadziejny start Rune Holty, innego kandydata do zmiany, sprawił jednak, że trenersko-menedżerski tercet Get Wellu postanowił dać szansę Kościuchowi w drugiej serii meczu. I wtedy się zaczęło. 35-latek najpierw zaskoczył w wyścigu siódmym, w którym przez blisko trzy okrążenia doskonale bronił się przed atakami Bartosza Zmarzlika, a nawet gdy ostatecznie spadł za plecy gorzowianina, do końca szukał jeszcze możliwości odbicia straconej pozycji.

W dwóch kolejnych startach o zmianie nie było już mowy. Kościuch szalał na torze i nawet jeśli przegrywał starty, już na pierwszym wirażu był przed rywalami. To właśnie jego postawa była momentem zwrotnym - Kościuch wygrał podwójnie i z Chrisem Holderem i z Jasonem Doyle'm, dzięki czemu strata Get Wellu, wcześniej już dziesięciopunktowa, po jedenastu wyścigach zmalała do zaledwie dwóch "oczek".

Rozpędzeni torunianie szli tymczasem za ciosem - po kolejnym biegu był już remis, a tuż przed wyścigami nominowanymi przewagę zaczęli budować bracia Chris i Jack Holderowie.

Mecz ostatecznie rozstrzygnął się w biegu czternastym. Na pierwszym okrążeniu podwójnie prowadzili Kościuch i Doyle, co oznaczało zwycięstwo torunian. Za ich plecami miejsca na atak szukał Bartosz Zmarzlik, jednak przeszarżował i nadziawszy się na tylne koło motocykla upadł na tor. Gorzowianinowi nic się nie stało, ale decyzja o wykluczeniu była jedyną słuszną. W powtórce osamotniony Anders Thomsen prowadził. Za jego plecami zbliżał się Kościuch, który na drugim łuku drugiego okrążenia zdecydował się na tak. Torunianin był wyraźnie szybszy, ale trącił rywala, a ten nie uniknął upadku. Kościuch został więc wykluczony i dopiero trzecie podejście do tego biegu skończyło się normalnie - Jason Doyle pokonał Thomasena.

Get Well prowadził więc już 44:39 i był pewny co najmniej remisu. Matematycznego cudu nie było - w ostatnim wyścigu podwójnie wygrali Chris Holder i Niels Kristian-Iversen. Końcowy wynik to 49:40.

Torunianie odnieśli więc pierwsze zwycięstwo w sezonie 2019!

Wyścig po wyścigu:
1. J. Holder (60,03), Woźniak, C. Holder, Ellis (d4) 4:2
2. Karczmarz (59,84), Kopeć-Sobczyński, Bartkowiak, Bogdanowicz 2:4 (6:6)
3. Kasprzak (59,60), Thomsem, Iversen, Holta 1:5 (7:11)
4. Doyle (59,25), Zmarzlik, Bartkowiak, Bogdanowicz 3:3 (10:14)
5. Woźniak (59,10), Iversen, J. Holder, Ellis 3:3 (13:17)
6. Kasprzak (59,56), Thomsen, Doyle, Kopeć-Sobczyński 1:5 (14:22)
7. C. Holder (59,53), Zmarzlik, Kościuch, Karczmarz 4:2 (18:24)
8. Karczmarz (60,59), Woźniak, Doyle, Kopeć-Sobczyński 1:5 (19:29)
9. Kościuch (60,25), C. Holder, Kasparzak, Thomsem 5:1 (24:30)
10. Zmarzlik (59,55), Iversen, J. Holder, Bartkowiak 3:3 (27:33)
11. Kościuch (60,59), Doyle, Kasprzak, Karczmarz 5:1 (32:34)
12. Iversen (59,97), Woźniak, Kopeć-Sobczyński, Karczmarz 4:2 (36:36)
13. C. Holder (60,06), J. Holder, Zmarzlik, Thomsen 5:1 (41:37)
14. Doyle (59,88), Thomsen, Kościuch (w/su), Zmarzlik (w/u) 3:2 (44:39)
15. C. Holder (60,22), Iversen, Kasprzak, Woźniak 5:1 (49:40)

Get Well Toruń:
9. Chris Holder 12 1 (1,3,2*,3,3)
10. Norbert Kościuch 7 (-,1,3,3,w)
11. Niels Kristian Iversen 10 1 (1,2,2,3,2*)
12. Rune Holta 0 (0,-,-,-)
13. Jason Doyle 10 1 (3,1,1,2*,3)
14. Igor Kopeć-Sobczyński 3 (2,0,0,1)
15. Maksymilian Bogdanowicz 0 (0,0,-)
16. Jack Holder 8 3 (3,1*,1*,2*)

truly.work Stal Górzów:
1. Szymon Woźniak 9 1 (2,3,2*,2,0)
2. Adam Ellis 0 (d,0,-,-)
3. Krzysztof Kasprzak 9 (3,3,1,1,1)
4. Anders Thomsen 7 1 (2*,2*,0,1,2)
5. Bartosz Zmarzlik 7 (2,2,3,0,w)
6. Rafał Karczmarz 6 (3,0,3,0,0)
7. Mateusz Bartkowiak 2 1 (1,1*,0)
8. Alan Szczotka - nie startował

POLUB NAS NA FACEBOOKU



Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ;nf, a dowiesz się więcej!

[lista]

[*] Co dostanę w ramach abonamentu?;nf

[*] Dlaczego mam płacić za treści w sieci?;nf

[*] Najczęstsze pytania;nf

[/lista]

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Jak wygląda sytuacja po pożarze w stadninie koni w Bronkowie pod Krosnem Odrzańskim?

Jak wygląda sytuacja po pożarze w stadninie koni w Bronkowie pod Krosnem Odrzańskim?

Rozpoczęto zdjęcia do kolejnego sezonu Wiedźmina na Netflix – zobacz gwiazdy

Rozpoczęto zdjęcia do kolejnego sezonu Wiedźmina na Netflix – zobacz gwiazdy

Teraz bezpłatnie sprawdzisz amortyzatory. Zobacz gdzie!

Teraz bezpłatnie sprawdzisz amortyzatory. Zobacz gdzie!

Zobacz również

Gala sportów walki w Zielonej Górze połączy świat sportu z showbiznesem

Gala sportów walki w Zielonej Górze połączy świat sportu z showbiznesem

Teraz bezpłatnie sprawdzisz amortyzatory. Zobacz gdzie!

Teraz bezpłatnie sprawdzisz amortyzatory. Zobacz gdzie!