Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Pierwszy w Polsce przeszczep kości uratował życie

Andrzej Szkocki
– Ta operacja to ogromny sukces na skalę Polski – mówi dr Daniel Kotrych z Katedry Kliniki Ortopedii i Traumatologii szpitala przy ul. Unii Lubelskiej.– Przeprowadziliśmy ją rok temu i nie mówiliśmy o niej do tej pory. Chcieliśmy być pewni, że pacjent całkowicie wyzdrowieje. Tak też się stało.
– Ta operacja to ogromny sukces na skalę Polski – mówi dr Daniel Kotrych z Katedry Kliniki Ortopedii i Traumatologii szpitala przy ul. Unii Lubelskiej.– Przeprowadziliśmy ją rok temu i nie mówiliśmy o niej do tej pory. Chcieliśmy być pewni, że pacjent całkowicie wyzdrowieje. Tak też się stało. Andrzej Szkocki
Młodemu mężczyźnie na kości miednicy wyrósł guz wielkości główki dziecka. Lekarze ze Szczecina podjęli się wyjątkowej operacji. Dzisiaj pan Marek jest w pełni sprawnym człowiekiem.

Szczecin jedyny w Polsce

Szczecin jedyny w Polsce

Ortopedyczny zespół transplantacyjny funkcjonuje w Klinice przy Unii Lubelskiej już od ponad 10 lat pod kierownictwem prof. Andrzeja Bohatyrewicza. Tytko tutaj w całej Polsce pobiera się kości do przeszczepów. Trafiają one ze Szczecina do Warszawy. Przechowywane są w minus 70 stopniach
Celsjusza. W stolicy są przygotowywane do przeszczepów, niwelowane są czynniki odrzutowe.
Kość jest wtedy jak pumeks - bez białka, bez antygenów, który wchłania tkanki biorcy i przeszczep
zrasta się jak złamana kość.

Mogę powiedzieć, że zawdzięczam lekarzom życie - mówi 25-letni Marek Mazur ze Świnoujścia. - Czuję się świetnie, nie mam żadnych dolegliwości, ćwiczę na siłowni, pracuję w Irlandii i cały dzień jestem na nogach. To jest możliwe tylko dzięki doktorowi Kotrychowi, który uratował mnie przed kalectwem. Bardzo mu za to dziękuję.

Pan Marek od dłuższego czasu skarżył się na bóle biodra. Trafił do szpitala przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie. Lekarze wykryli u niego guza monstrualnych rozmiarów obejmującego połowę kości miednicy.

- Wykonaliśmy komputerowe badanie miednicy w formacie trójwymiarowym, uzyskaliśmy 300 skanów chorej kości. Okazało się, że guz ma wielkość główki niemowlęcia - mówi dr Daniel Kotrych z Katedry Kliniki Ortopedii i Traumatologii szpitala przy ul. Unii Lubelskiej. - To był pierwotny guz kości, który stopniowo się powiększał. Dlaczego się pojawił, tego nie byliśmy w stanie jednoznacznie stwierdzić.

Guz był twardy, rósł jak nadmuchiwany balon i rozsadzał kości. Gdyby dłużej pozostał w ciele pacjenta, mógłby doprowadzić do złamania kości biodrowej, ciężkich powikłań i nawet kalectwa. Z tego typu guzami lekarze z kliniki przy Unii Lubelskiej spotykają się dość często. Nigdy jednak nie mieli do czynienia z nowotworem o tak dużym rozmiarze. Długo zastanawiali się nad sposobem leczenia. Najpierw wykonano biopsję. Na szczęście wykluczono przerzuty. Można było zaplanować operację.

- Warunkiem leczenia operacyjnego było wycięcie całego guza, a z nim pół kości miednicy chorego - dodaje dr Kotrych, który w asyście prof. Andrzeja Gusty przeprowadzał tę kilkugodzinną operację. - Pozostawało pytanie, co w to miejsce wstawić. Oczywiście dostępne są specjalne endoprotezy, implanty, które zamawiamy. Implanty są nowoczesne, ale nigdy nie zastąpią materiału biologicznego. Sztuczny implant nawet najlepszej jakości, może nie sprawdzić się przez całe życie. Może ulec obluzowaniu lub zużyciu, a to był młody pacjent.

Fachowcy z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 zdecydowali, że najlepszym pomysłem będzie właśnie wszczepienie tkanki kostnej od dawcy. Szczecin jest jedynym miastem w Polsce, gdzie wykonuje się wielonarządowe pobieranie tkanki kostnej do przeszczepów. W ciągu miesiąca w Gryficach znalazł się idealny dawca. Młody mężczyzna zginął w wypadku - jechał motocyklem. Przeszkolony przez specjalistów z SPSK nr 1 zespół lekarzy w Gryficach zadbał o pobranie.

Pół roku po operacji mężczyzna wrócił do Irlandii do pracy. Już dwa tygodnie po niej chodził o kulach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński