Gwardziści właśnie podsumowali osiągnięcia swoich reprezentantów w minionym roku. Uznano, że po niezwykle udanym 2017 roku, ten ostatni dość nieoczekiwanie też był bardzo dobry.
Największym osiągnięciem na arenie międzynarodowej był brązowy medal mistrzostw świata juniorów Patryka Sakowskiego w pistolecie szybkostrzelnym. Podopieczny duetu trenerskiego Mieczysław Kubiak – Jerzy Zarzycki po sukces sięgnął w Korei Południowej.
W mistrzostwach Polski różnych kategorii wiekowych zawodnicy Gwardii zdobyli 28 medali indywidualnie (9 złotych, 12 srebrnych i 7 brązowych) i 10 drużynowych. To największe osiągnięcie w historii klubu.
Na krajowych arenach też świetnie spisywał się Patryk Sakowski, który w rywalizacji juniorskiej sięgnął po dwa złote medale, srebrny i brązowy. W indywidualnej rywalizacji seniorów tym razem gwardzistom nie udało się wywalczyć tytułów mistrzowskich. Srebrny medal zdobył Jakub Rabczuk, a brązowe Sylwia Bogacka, Krystyna Macur i Grzegorz Długosz.
Strzelcy z Zielonej Góry pobili też szereg rekordów Polski, m.in. Natalia Kochańska w karabinie pneumatycznym seniorek.
- Nasz klub to głównie młodzież, gdyż na seniorów nas po prostu nie stać – twierdzi Jerzy Zarzycki. – Dlatego współzawodnictwo w sporcie dzieci i młodzieży jest dla nas bardzo ważnym zadaniem. W tej rywalizacji w 2017 roku nasi strzelcy zdobyli 433 punkty, a w minionym roku poprawili to osiągnięcie o 96,5 punktu. Takiego wyniku punktowego nie osiągnęliśmy nigdy wcześniej. Punkty zdobyło 40 pistoleciarzy i 20 karabiniarzy trenowanych przez Damiana Komolkę i Ewę Matuszkiewicz.
- Strzelcy Gwardii przynoszą chlubę Zielonej Górze od 55 lat – dodaje Jerzy Zarzycki. – W 1964 roku do reprezentacji Polski na igrzyska olimpijskie w Tokio zakwalifikował się Stanisław Marucha, a pięć lat później nasi strzelcy po raz pierwszy zdobyli drużynowe mistrzostwo Polski. Później bardzo często powtarzali ten sukces. Strzelców mamy świetnych, ale ich strzelnice wymagają remontu. Są to stare obiekty i nikt już nie pamięta, kiedy były remontowane. Zimą jest w nich za zimno, a latem zbyt gorąco. Problemem jest też zbyt skromna kadra szkoleniowa, by można było myśleć o utrzymaniu reprezentowanego przez zawodników poziomu. Igrzyska olimpijskie w Tokio już w następnym roku, chcemy tam wysłać zawodników z Zielonej Góry. Kandydatów nie brakuje, a największe szanse mają: Sylwia Bogacka, Natalia Kochańska, Grzegorz Długosz i Patryk Sakowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?