Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyjesz z bólu? Spokojnie, zabieg będzie za trzy lata

Redakcja
Kto choruje i leczy się na NFZ, wie, że swoje odstać musi. Ile?
Kto choruje i leczy się na NFZ, wie, że swoje odstać musi. Ile? Archiwum "GL"
- Ból był tak wielki, że nocami waliłem pięścią w ścianę. A na zabieg miałem czekać trzy lata! Ten, kto wyznaczył mi taki termin, nie był człowiekiem, tylko urzędnikiem bez serca - mówi Władysław Krechel z Bracikowa pod Łagowem.

Przeczytaj też: W gorzowskim szpitalu handlowali danymi zmarłych?

Tydzień temu gehenna pana Władysława się skończyła. Endoprotezę stawu biodrowego wszczepiono mu w szpitalu w Gorzowie. Jak udało się przyspieszyć zabieg?
- Chciałem być operowany w Świebodzinie. Rok temu wyznaczono mi termin na 2014. Poszedłem do ortopedy zapytać, czy nie dałoby się coś zrobić. Na skierowaniu napisał, że przypadek pilny. Dostałem termin na 2013 - opowiada 53-latek. Ale noga strasznie dokuczała. Bez dwóch silnych tabletek przeciwbólowych nie dało się przetrzymać dnia. Potem i tabletki przestały działać. - Nocami nie mogłem spać. Waliłem pięścią w ścianę. Mówiłem tym, co ustalają terminy, że cierpię i dłużej nie dam rady. Raz, że poruszać się nie mogłem, a dwa, to bałem się, że w końcu stracę pracę. Wreszcie ortopeda poradził mi, żebym szukał pomocy gdzie indziej - wspomina pan Władysław.

Więcej przeczytasz w środę w papierowym wydaniu[ "Gazety Lubuskiej"](http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120522/PRENUMERATOR/120339971 "prenumerata gazety lubuskiej")

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska