Akt oskarżenia jest już w sądzie. Gang działał od stycznia do marca 2008 r. Marek P. na początek wciągnął do współpracy kilka tzw. ,,słupów'', czyli osoby którym pomagał dostać kredyt, a które potem odpalały mu za to ,,dolę''.
Potem szef i ,,słupy'' wciągali do przestępstwa kolejne osoby z Gorzowa, Deszczna, Bogdańca i Wielisławic koło Strzelec Kraj. Prowadziły one prawdziwe lub fikcyjne firmy i wystawiały fałszywe zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach.
Takich kwitów potrzeba było coraz więcej, bo chętnych na kredyty nie brakowało. W ciągu trzech miesięcy z II oddziału PKO, gdzie Paweł P. składał wnioski kredytowe, wyłudzili 34. kredyty o wartości 387 tys. zł. Kilku osobom bank odmówił, bo nie miały zdolności kredytowej, ale i tak odpowiadać będą za przedstawianie fałszywych zaświadczeń.
Prokurator oskarżył łącznie 23 osoby. Szef gangu ma dziewięć zarzutów, w tym wyłudzenie sześciu kredytów na łączną kwotę 92 tys. zł. Paweł P. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Ale osiem osób przyznało się i opowiedziało o wszystkim prokuratorowi. Oskarżeni ci zgodzili się też na dobrowolne poddanie się karze. Prokurator zażądał dla nich po sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lub 3 lata oraz zwrot wyłudzonych pieniędzy. Pozostałym, w tym Pawłowi P., grozi do 8 lat więzienia i też będą musieli oddać to co zagrabili.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?