Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wymiana ciuchów jeden za jeden to świetny sposób na wiosenne porządki

Aleksandra Łuczyńska, 68 363 44 60, [email protected]
Agnieszka Jodłowska, współorganizatorka akcji "Buszująca w szafie" zachęca inne panie podobnych spotkań.
Agnieszka Jodłowska, współorganizatorka akcji "Buszująca w szafie" zachęca inne panie podobnych spotkań. fot. Aleksandra Łuczyńska
To także dobra okazja do spotkania, babskich pogaduszek, ale też zaopatrzenia się w nowe ciuchy, czy biżuterię. Akcję pod hasłem "Buszująca w szafie" zorganizowano w ramach Tygodnia Kobiet.

Na spotkanie w Żarach, zorganizowane w ramach Tygodnia Kobiet pod hasłem "Buszująca w szafie", przyszło sporo zainteresowanych. - Wzięłam ze sobą kilka bluzek, jakieś spodnie, mam nadzieję, że uda mi się znaleźć jakąś bluzkę dla siebie. Nawet nie spodziewałam się, że to może tak fajnie wypaść. Dowiedziałam się o tym w szkole, wzięłam też swoje koleżanki, najpierw pobuszowałam w szafie, teraz będę się wymieniać - mówi Natalia Płonka, uczennica jednej z żarskich szkół.

- To pierwsza taka akcja w naszym mieście, i jak na debiut wypadła to naprawdę dobrze. Myślę, że to stanie się u nas tradycją, bo jak się okazuje, takie spotkania sprzyjają nie tylko wymianie ciuchów, ale także integracji kobiet, które mogą się wzbogacić nie tylko o nową sukienkę czy spodnie, ale też pogadać - uważa Lucyna Hoffman-Czyżyk, inicjatorka Tygodnia Kobiet.

Na pomysł zorganizowania takiej akcji w Żarach, wpadły złożycielki Akademii Rozwoju Indygo - Małgorzata Rusak i Agnieszka Jodłowska.
Podobne wymiany są coraz bardziej popularne, szczególnie często ogłasza się w większych miastach. Wystarczy, że kilka kobiet, przyjaciółek umówi się w domu jednej z nich. Wcześniej każda z nich pobuszuje w swojej szafie i przyniesie to, czego już nie założy. Oczywiście to nie mogą być zbyt stare sukienki, wytarte dżinsy czy wyciągnięte swetry z dziurami. Ważne, żeby to były rzeczy w miarę dobre, np. takie, z których już wyrosłyśmy. Potem następuje już tylko wymiana, oczywiście bezgotówkowa.

Rzecz za rzecz. Sukienkę, za którą wcześniej zapłaciłyśmy nawet kilkaset złotych, można wymienić na kolczyki warte kilkadziesiąt, wszystko zależy od tego, jak dogadamy się między sobą. Oprócz ciuchów można się wymieniać nawet serwetkami, obrusami czy innymi przedmiotami, którymi można udekorować dom. - W ramach Tygodnia Kobiet nie chciałyśmy wychodzić z propozycją warsztatów, miałyśmy ochotę zrobić coś, co nie wymaga większych umiejętności. Taki targ z ciuchami doskonale się do tego nadaje. Nie trzeba się wytężać, skupiać, wystarczy dobrze się bawić, a chyba każda z pań kocha ciuchy. Tym bardziej, że zbliża się wiosna i warto zrobić porządek w szafie, w której zawsze znajdzie się coś, czego już nie założymy w nadchodzącym sezonie - dodaje A. Jodłowska.
- Takie spotkania to nie tylko wymiana i plotki o modzie, ale okazja do integracji, prawdziwie babskich spotkań - dodaje. - Bardzo się starałyśmy, żeby zadbać o atmosferę naszej akcji. Zrobiłyśmy tu prawdziwe targowisko, jest muzyka egzotyczna w tle, zapach kadzidełek, za dekoracje służą sukienki, piękne chusty, biżuteria. Wszystko ma swój niezwykły klimat. Niektóre panie przyszły tylko popatrzeć i zaraz wracały się do domu, żeby przynieść coś na wymianę, bo odnalazły tutaj coś dla siebie.

- Jedna taka akcja to za mało - śmieje się Marzena Limanowska. - Powinnyśmy spotykać się częściej, przynajmniej raz w miesiącu. Przecież każda z nas ma szafę, w której zalega mnóstwo niepotrzebnych ciuchów, których nigdy już nie założymy. Takie porządki się przydadzą szczególnie teraz, gdy zbliża się wiosna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska