Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek, amnezja posła i poszkodowany kierowca. Sprawa wypadku posła Sługockiego dziś w TVP!

Rdakcja
Sprawa wypadku Waldemara Sługockiego (PO) w ogólnopolskiej telewizji. Wątpliwości dotyczące wyjaśniania przebiegu zdarzenia, milczenia posła po wcześniejszym przyznaniu się do winy, oraz trudnej sytuacji poszkodowanego kierowcy opisze Alarm w TVP1.
Sprawa wypadku Waldemara Sługockiego (PO) w ogólnopolskiej telewizji. Wątpliwości dotyczące wyjaśniania przebiegu zdarzenia, milczenia posła po wcześniejszym przyznaniu się do winy, oraz trudnej sytuacji poszkodowanego kierowcy opisze Alarm w TVP1.
Sprawa wypadku Waldemara Sługockiego (PO) w ogólnopolskiej telewizji. Wątpliwości dotyczące wyjaśniania przebiegu zdarzenia, milczenia posła po wcześniejszym przyznaniu się do winy, oraz trudną sytuację poszkodowanego kierowcy opisze dziś Alarm w TVP1. Emisja interwencyjnego programu w środę o g. 20.10.

Tematem zajął się dziennikarz śledczy Maciej Piotrowski, który jako pierwszy przeprowadził rozmowę z kierowcą drugiego auta, panem Robertem Gładkim. To on feralnego wieczoru 28 stycznia br. na ul. Olimpijskiej w Drzonkowie prowadził auto, w które miał wjechać poseł Sługocki.

- Pan Robert ze swojej perspektywy opisuje przebieg zdarzenia. Ze szczegółami sprawozdaje, co wydarzyło się później – wyjaśnia w rozmowie z nami Piotrowski – przypomina także, że na miejscu poseł przyznawał się do spowodowania wypadku. Jest zaskoczony, że dziś Sługocki zasłania się niepamięcią.

Dziennikarz mimo problemów dociera również do samego posła. Zadaje mu pytania o przyczynę wypadku. Pyta, czy Sługocki przekroczył prędkość, bo wskazówka prędkościomierza w jego suzuki, zatrzymała się na 70 km/h. W miejscu wypadku obowiązuje ograniczenie do 40 km/h. Poseł milczy i nie chce odpowiadać na te i inne pytania.

W dokumencie pojawiają się hipotezy dotyczące możliwych przyczyn zdarzenia. Dziennikarz dociera do świadków akcji ratunkowej, którzy opisują zachowanie posła i przypominają słowa, które padły tamtego wieczoru w zielonogórskim Drzonkowie.

- Najsmutniejsze w sprawie jest trudne położenie, w którym znalazł się kierowca – mówi autor reportażu – nie może pracować, a na utrzymaniu ma rodzinę. Pogrąża się w depresji, bo nie widzi perspektywy zakończenia, wydawałoby się oczywistej sprawy – ocenia Maciej Piotrowski.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska