- Stan mężczyzny jest określany jako ciężki, ale stabilny - informuje asp. Łukasz Szymański, rzecznik świebodzińskiej policji. Mężczyzna od chwili wypadku cały czas jest nieprzytomny. Doznał bardzo poważnych obrażeń głowy.
Przypomnijmy. Tuż przed zderzeniem kierowca ciężarówki wysiadł z kabiny. Najprawdopodobniej wlewał płyn do chłodnicy samochodu. Maska ciężarówki była otwarta, a obok stał pojemnik z płynem. Prawdopodobnie brak płynu w chłodnicy zmusił kierującego ciężarówką do zatrzymania się na pasie awaryjnym. Nie powinien on się tam zatrzymywać, ale na trasie na długim odcinku S3 nie ma miejsc, gdzie można zjechać.
Ciężarówka stała głęboko na pasie awaryjnym. Nie blokowała jezdni. W tył naczepy ciężarówki z duża prędkością uderzył ford transit. Z busa nic nie zostało. O tym, jak ogromna była siła podczas zderzenia, świadczył wybrzuszony dach busa i przesunięta ciężarówka. Zginęło sześć osób jadących busem na niemieckich numerach rejestracyjnych. To Polacy ze Śląska, którzy jechali do pracy w Niemczech.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?