- On już od początku zachowywał się dziwnie. Chwilę przed wypadkiem zeskoczył z wysokiego muru przy wejściu do muzeum w bastionie Filip - mówią świadkowie. Niedługo później doszło do wypadku. - Mężczyzna z zakrwawionymi rękoma prosił o wezwanie pomocy dla swojego kolegi - słyszymy od świadków.
Nie wiadomo, skąd spadł
Tak naprawdę nie wiadomo dokładnie, gdzie doszło do wypadku. Mężczyzna, który spadł z wysokości, miał m. in. krwawiącą ranę głowy. Był przytomny. Teren bastionu Filip jest dobrze zabezpieczony. Jest tu ogrodzenie i znaki ostrzegające przed niebezpieczeństwem upadku z wysokości. Możliwe również, że do upadku doszło w rejonie bastionu Brandenburgia lub furty rybackiej, prowadzącej do przystani na Odrze.
Ranny transportował śmigłowiec LPR
Na miejsce wezwano pogotowie. Karetka wjechała na teren Starego Miasto. Ratownicy po zapoznaniu się z obrażeniami rannego mężczyzny, zdecydowali o wezwaniu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Śmigłowiec z Gorzowa lądował na dawnym rynku, również na Starym Mieście. Ranny 27-latek został przetransportowany do szpitala.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?