Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek na "trasie śmierci". Kierowca mercedesa staranował vw i uciekł. Trwa obława [ZDJĘCIA]

Piotr Jędzura
Tragedia wisiała na włosku. Na "trasie śmierci" kierowca mercedesa staranował volkswagena, w którym jechała rodzina z 8-miesięcznym dzieckiem. Vw dachował. Kierowca mercedesa z pasażerem uciekli. Policja ściągnęła psy tropiące.Wszystko wydarzyło się w sobotę, 22 października, na „trasie śmierci”. Volkswagen jechał w kierunku Nowogrodu Bobrzańskiego. Z naprzeciwka, z lasu, wyjeżdżał mercedes. Kierowca mercedesa wjechał prosto w volkswagena, taranując auto na prostym odcinku drogi przy doskonałej widoczności. Volkswagen wypadł z drogi i dachował. Na pobocze wyleciał również mercedes.Kierowca mercedesa wysiadł z auta wraz z pasażerem. Uciekli, nawet nie upewniając się, czy w volkswagenie jest koś ranny. Tym bardziej, że samochód leżał na boku. W volkswagenie jechała rodzina z maleńkim dzieckiem. – Nawet nie podeszli spytać się, co z nami – mówi kierowca volkswagena.Na szczęście nikomu nic się nie stało. - Dziecko zawsze jeździ w foteliku – mówi kierowca vw. Wystraszone 8-miesięczne dziecko zostało umieszczone w innym samochodzie. Nie ulega wątpliwości, że zdarzenie mogło zakończyć się tragicznie.Policja na miejsce zderzenia mercedesa z volkswagenem ściągnęła psy tropiące. Obława za kierowcą i pasażerem trwa. - Cały czas poszukujemy kierowcy mercedesa - mówi st. sierż. Kamila Wydrych z zespołu prasowego zielonogóskiej policji. Ustalenie właściciela samochodu nie będzie żadnym problemem. Podobnie jak osoby, która w chwili zderzenia siedziała za kierownicą. Kierowca mercedesa uciekł, ponieważ najprawdopodobniej jest pijany. Możliwe, że sam zgłosi się na policję, ale dopiero jak wytrzeźwieje. http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/zielona-gora/g/tragedia-pod-zielona-gora-w-wypadku-samochodu-osobowego-zginely-trzy-osoby,10363501,19351173/Zobacz: Śmiertelny wypadek na obwodnicy Gorzowa
Tragedia wisiała na włosku. Na "trasie śmierci" kierowca mercedesa staranował volkswagena, w którym jechała rodzina z 8-miesięcznym dzieckiem. Vw dachował. Kierowca mercedesa z pasażerem uciekli. Policja ściągnęła psy tropiące.Wszystko wydarzyło się w sobotę, 22 października, na „trasie śmierci”. Volkswagen jechał w kierunku Nowogrodu Bobrzańskiego. Z naprzeciwka, z lasu, wyjeżdżał mercedes. Kierowca mercedesa wjechał prosto w volkswagena, taranując auto na prostym odcinku drogi przy doskonałej widoczności. Volkswagen wypadł z drogi i dachował. Na pobocze wyleciał również mercedes.Kierowca mercedesa wysiadł z auta wraz z pasażerem. Uciekli, nawet nie upewniając się, czy w volkswagenie jest koś ranny. Tym bardziej, że samochód leżał na boku. W volkswagenie jechała rodzina z maleńkim dzieckiem. – Nawet nie podeszli spytać się, co z nami – mówi kierowca volkswagena.Na szczęście nikomu nic się nie stało. - Dziecko zawsze jeździ w foteliku – mówi kierowca vw. Wystraszone 8-miesięczne dziecko zostało umieszczone w innym samochodzie. Nie ulega wątpliwości, że zdarzenie mogło zakończyć się tragicznie.Policja na miejsce zderzenia mercedesa z volkswagenem ściągnęła psy tropiące. Obława za kierowcą i pasażerem trwa. - Cały czas poszukujemy kierowcy mercedesa - mówi st. sierż. Kamila Wydrych z zespołu prasowego zielonogóskiej policji. Ustalenie właściciela samochodu nie będzie żadnym problemem. Podobnie jak osoby, która w chwili zderzenia siedziała za kierownicą. Kierowca mercedesa uciekł, ponieważ najprawdopodobniej jest pijany. Możliwe, że sam zgłosi się na policję, ale dopiero jak wytrzeźwieje. http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/zielona-gora/g/tragedia-pod-zielona-gora-w-wypadku-samochodu-osobowego-zginely-trzy-osoby,10363501,19351173/Zobacz: Śmiertelny wypadek na obwodnicy Gorzowa Piotr Jędzura
Tragedia wisiała na włosku. Na "trasie śmierci" kierowca mercedesa staranował volkswagena, w którym jechała rodzina z 8-miesięcznym dzieckiem. Vw dachował. Kierowca mercedesa z pasażerem uciekli. Policja ściągnęła psy tropiące. Wszystko wydarzyło się w sobotę, 22 października, na „trasie śmierci”. Volkswagen jechał w kierunku Nowogrodu Bobrzańskiego. Z naprzeciwka, z lasu, wyjeżdżał mercedes. Kierowca mercedesa wjechał prosto w volkswagena, taranując auto na prostym odcinku drogi przy doskonałej widoczności. Volkswagen wypadł z drogi i dachował. Na pobocze wyleciał również mercedes. Kierowca mercedesa wysiadł z auta wraz z pasażerem. Uciekli, nawet nie upewniając się, czy w volkswagenie jest koś ranny. Tym bardziej, że samochód leżał na boku. W volkswagenie jechała rodzina z maleńkim dzieckiem. – Nawet nie podeszli spytać się, co z nami – mówi kierowca volkswagena. Na szczęście nikomu nic się nie stało. - Dziecko zawsze jeździ w foteliku – mówi kierowca forda. Wystraszone 8-miesięczne dziecko zostało umieszczone w innym samochodzie. Nie ulega wątpliwości, że zdarzenie mogło zakończyć się tragicznie. Policja na miejsce zderzenia mercedesa z volkswagenem ściągnęła psy tropiące. Obława za kierowcą i pasażerem trwa. - Cały czas poszukujemy kierowcy mercedesa - mówi st. sierż. Kamila Wydrych z zespołu prasowego zielonogóskiej policji. Ustalenie właściciela samochodu nie będzie żadnym problemem. Podobnie jak osoby, która w chwili zderzenia siedziała za kierownicą. Kierowca mercedesa uciekł, ponieważ najprawdopodobniej jest piany lub naćpany. Możliwe, że sam zgłosi się na policję, ale dopiero jak wytrzeźwieje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska