Zobacz też: Winobranie 2013 - informacje o święcie wina
Do wypadku doszło 11 grudnia ub.r. Kierowca tira z naczepą nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze oraz zdolności trakcyjnej pojazdu. Dopuścił się również błędów w taktyce jazdy. Na skutek błędów stracił panowanie nad pojazdem. Wpadł w poślizg, a naczepa staranowała prawidłowo jadące renault.
Na miejsce wypadku przyjechały służby ratunkowe. Kilka strażackich wozów, pogotowie ratunkowe i policja. Pana Marka z wraku renault wyciągali strażacy. Samochód był tak mocno rozbity, że trudno było go uwolnić ze zmiażdżonych blach. Hydraulicznymi nożycami strażacy rozcinali karoserię. W końcu pan Marek, bardzo poważnie ranny, został zabrany na szpitalny oddział.
W sprawie powołano biegłego z zakresu ruchu drogowego, który w wydanej opinii stwierdził, że przyczyną zaistnienia wypadku drogowego było prowadzenie przez oskarżonego pojazdu ciężarowego z niebezpieczną prędkością niedostosowaną do warunków atmosferycznych.
W jego ocenie pokrzywdzony w żadnym stopniu nie przyczynił się do wypadku i nie miał możliwości podjęcia manewrów obronnych, które mogłyby pozwolić na uniknięcie zderzenia. - Opinia biegłego wskazała wyraźnie, że winnym wypadku jest kierowca ciężarówki - mówi mecenas Łukasz Markiewicz.
Oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.
Ciężko ranny mężczyzna z wraku auta trafił na oddział intensywnej terapii zielonogórskiego szpitala. Lekarze walczyli o życie Marka. Długo był nieprzytomny, przeszedł kilka operacji. Udało się. Żyje. - Mąż stanął na nogi, jest coraz lepiej, jest również w coraz lepszej kondycji psychicznej - mówi Grażyna Badecka.
Leczenie pana Marka pokryte zostało z odszkodowania. - To nie koniec, postawimy pana Marka na nogi, już chodzi o kulach. Z czasem będzie coraz lepiej. Niezbędną rehabilitację pokryjemy z odszkodowania, o które cały czas walczymy - mówi mecenas Markiewicz.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?