Wypadek na ul. Waszczyka w Zielonej Górze. Kierowca renault potrącił dziewczynkę [ZDJĘCIA]
Do zdarzenia doszło w czwartek (6 czerwca) pod wieczór na ul. Waszczyka w Zielonej Górze.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że dziewczynka wysiadła z auta, które prowadził jej ojciec. Wtedy wbiegła na ulicę prosto pod nadjeżdżający samochód i została potrącona.
Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe. Ranna dziewczynka została przewieziona do szpitala. Policjanci zielonogórskiej drogówki ustalają szczegóły zdarzenia.
Zobacz też: Zaginieni. Każdego roku w Polsce ginie nawet 20 tysięcy osób
Do zdarzenia doszło w czwartek (6 czerwca) pod wieczór na ul. Waszczyka w Zielonej Górze.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że dziewczynka wysiadła z auta, które prowadził jej ojciec. Wtedy wbiegła na ulicę prosto pod nadjeżdżający samochód i została potrącona.
Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe. Ranna dziewczynka została przewieziona do szpitala. Policjanci zielonogórskiej drogówki ustalają szczegóły zdarzenia.
Zobacz też: Zaginieni. Każdego roku w Polsce ginie nawet 20 tysięcy osób
Do zdarzenia doszło w czwartek (6 czerwca) pod wieczór na ul. Waszczyka w Zielonej Górze.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że dziewczynka wysiadła z auta, które prowadził jej ojciec. Wtedy wbiegła na ulicę prosto pod nadjeżdżający samochód i została potrącona.
Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe. Ranna dziewczynka została przewieziona do szpitala. Policjanci zielonogórskiej drogówki ustalają szczegóły zdarzenia.
Zobacz też: Zaginieni. Każdego roku w Polsce ginie nawet 20 tysięcy osób
Do zdarzenia doszło w czwartek (6 czerwca) pod wieczór na ul. Waszczyka w Zielonej Górze.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że dziewczynka wysiadła z auta, które prowadził jej ojciec. Wtedy wbiegła na ulicę prosto pod nadjeżdżający samochód i została potrącona.
Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe. Ranna dziewczynka została przewieziona do szpitala. Policjanci zielonogórskiej drogówki ustalają szczegóły zdarzenia.
Zobacz też: Zaginieni. Każdego roku w Polsce ginie nawet 20 tysięcy osób