Białystok: Wypadek pociągu z chlorem 1989
Panika była ogromna. Ludzie bardzo się bali. Pamiętano przecież o wybuchu w elektrowni atomowej w Czarnobylu, w 1986 r. Minęły raptem trzy lata. Poszła fama, że chlor idzie dołem, więc mieszkańcy bloków zaczęli się przenosić do sąsiadów i gromadzić na wyższych kondygnacjach. Kobiety na ulicach zakrywały twarze. Część osób postanowiła w ogóle wyjechać z miasta. Na rogatkach zaczęły się tworzyć korki.
Białystok: Wypadek pociągu z chlorem 1989
Panika była ogromna. Ludzie bardzo się bali. Pamiętano przecież o wybuchu w elektrowni atomowej w Czarnobylu, w 1986 r.. Minęły raptem trzy lata. Poszła fama, że chlor idzie dołem, więc mieszkańcy bloków zaczęli się przenosić do sąsiadów i gromadzić na wyższych kondygnacjach. Kobiety na ulicach zakrywały twarze. Część osób postanowiła w ogóle wyjechać z miasta. Na rogatkach zaczęły się tworzyć korki.
Białystok: Wypadek pociągu z chlorem 1989
Przyczyną wypadku było pęknięcie szyny. Według ustaleń śledczych, była ona zakwalifikowana do wymiany już cztery lata przed katastrofą.
Białystok: Wypadek pociągu z chlorem 1989
W akcji uczestniczył specjalny pociąg ratowniczy z dźwigiem. Z pierwszą cysterną poszło dość łatwo. O 14 była już postawiona i zabezpieczona. Ale potem było trudniej. Drugą cysternę udało się postawić dopiero za czwartym podejściem, około godziny 21. A potem stanęły kolejne dwie.