Wypadek pod Zieloną Górą. Mercedes uderzył w drzewo 3 metry nad ziemią
Piotr Jędzura
Do groźnego wypadku doszło w niedzielę, 1 maja na trasie z Zielonej Góry do Krosna Odrzańskiego.
Mercedesem, w kierunku Krosna Odrzańskiego jechało na majówkę pięć osób. Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn kierowca stracił panowanie nad kierownicą. Na prostym odcinku drogi samochód wpadł w poślizg i zjechał na pobocze. Tam zarył w ziemię i następnie koziołkował. Na koniec auto uderzyło w drzewo na wysokości aż 3 metrów nad ziemią.
Widok na miejscu wypadku jest makabryczny. Z mercedesa prawie nic nie zostało. Samochód nadaje się już tylko na złom. Na drzewie na wysokości ok. 3 metrów wisi kawał pogiętej blachy karoserii. Dookoła walają się rozprute bagaże, ubrania, butelki z alkoholem, puszki piwa oraz jedzenie.
Na miejsce zdarzenia przyjechała straż pożarna, policja i karetki pogotowia ratunkowego Do szpitala trafiło pięć osób, które podróżowały mercedesem.
Przeczytaj też: Zderzenie tira z osobówką na S3. Kierowca ciężko ranny [ZDJĘCIA]
Do wypadku doszło w niedzielę, 1 maja na trasie z Zielonej Góry do Krosna Odrzańskiego. Rozpędzony mercedes wypadł z drogi, zarył w ziemię i koziołkował. Na koniec uderzył w drzewo na wysokości 3 metrów nad ziemią.
Do wypadku doszło w niedzielę, 1 maja na trasie z Zielonej Góry do Krosna Odrzańskiego. Rozpędzony mercedes wypadł z drogi, zarył w ziemię i koziołkował. Na koniec uderzył w drzewo na wysokości 3 metrów nad ziemią.
Do wypadku doszło w niedzielę, 1 maja na trasie z Zielonej Góry do Krosna Odrzańskiego. Rozpędzony mercedes wypadł z drogi, zarył w ziemię i koziołkował. Na koniec uderzył w drzewo na wysokości 3 metrów nad ziemią.