Ze wstępnych ustaleń policji wynika, ze suzuki jechało ul. Wojska Polskiego w kierunku centrum miasta. Ulicą Wyszyńskiego w dół w kierunku ul. Zacisze jechał bus piekarni z Wielkopolski. Do zderzenia doszło na skrzyżowaniu. Siła uderzenia była tak duża, że lekkie suzuki zostało odrzucone od miejsca zderzenia na odległość ponad 50 metrów. Suzuki zostało dosłownie staranowane przez busa należącego do piekarni.
Suzuki nadaje się tylko na złom. Samochód został złamany. Dobrze, że ul. Zacisze nie jechały samochody, bo suzuki zostało wepchnięte na pas jazdy pod prąd. Kierowca ma wielkie szczęście, że przeżył zderzenie. Ranny został odwieziony do szpitala. Jechał do pracy. Gdyby w suzuki z przodu był pasażer najprawdopodobniej nie przeżyłby potężnego zderzenia.
Bus należący do piekarni po zdarzeniu zatrzymał się na pasie pod prąd na ul. Wojska Polskiego w dodatku na przejściu dla pieszych. Dobrze, że nikogo nie było wtedy na pasach.
Na miejscu jest policja. Jeden pas ruchu na ul. Zacisze w kierunku skrzyżowania jest zablokowany przez rozbity samochód. Bus blokuje prawoskręt w ul. Zacisze z ul. Wojska Polskiego.
Przeczytaj też: Policjanci wyciągnęli z samochodu pijanego kierowcę. Scena jak z filmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?