Wypadki z udziałem pijanych kierowców w Lubuskiem
Na nic apele policji i wypadki spowodowane przez pijanych kierowców, które powinny być przestrogą dla wszystkich. Mundurowi wciąż łapią ludzi, którzy po kielichu wsiadają za kierownicę. Niestety, bardzo często ich jazda kończy się tragicznie.
Alkohol to śmiertelny wróg kierowcy. Po pierwsze pogarsza koordynację, przez co pijany kierowca ma problem z wykonywaniem dwóch lub więcej czynności jednocześnie. Do tego wydłuża czas reakcji, przez co np. wydłuża się moment, kiedy pijany kierowca naciśnie pedał hamulca. Alkohol powoduje również błędną ocenę odległości i szybkości, z jaką porusza się prowadzony przez pijanego kierowcę pojazd. Jakby tego było mało alkohol zawęża pole widzenia. Kierowca z promilami widzi węższy fragment otaczającego go świata, niż gdyby był trzeźwy. Alkohol w ogóle powoduje pogorszenie wzroku. Pijany kierowca widzi mniej szczegółów, nie dostrzega niektórych znaków drogowych, może nie zauważyć jakie światło wyświetlane jest akurat na sygnalizatorze.
Do tego konkretnego wypadku doszło w sobotę 28 maja 2016 r. na ul. Waryńskiego w Zielonej Górze. Rozpędzone bmw wypadło z drogi i uderzyło bokiem w drzewo. Kierowca był pijany.
Jak reagować, gdy widzimy pijanego kierowcę?
źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
Zobacz też: Pijany kierowca poloneza spowodował kolizję. Miał ponad cztery promile i odebrane prawo jazdy!
Gorzowscy policjanci zatrzymali 3 czerwca kompletnie pijanego kierowcę. Był tak upity, że nie wiedział gdzie się znajduje. Miał aż 4 promile alkoholu. Noc spędził w gorzowskiej komendzie.
Co zrobić, gdy widzimy pijanego kierowcę?
źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
Do wypadku doszło w środę, 25 maja 2016 r. w Bytnicy. Rozpędzone bmw otarło się o drzewo i z dużą siłą uderzyło w ścianę domu. Kierowcę reanimowało pogotowie. Trafił do szpitala. Okazało się, że bmw ukradł. Tuż przed wypadkiem samochód przez niego prowadzony cudem minął grupkę dzieci.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 12 marca 2016 na ul. Dąbrówki w Zielonej Górze. Kompletnie pijany kierowca wsiadł do bmw. Z impetem ruszył do przodu, przelatując przez skarpę i chodnik. Kierowcę zatrzymali przypadkowi świadkowie. Na zdjęciu widać go w radiowozie.
