Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypróbuj przepis Danuty Kulak

Alicja Kucharska
Danuta Kulak ze Świebodzińskiego Związku Kresowian
Danuta Kulak ze Świebodzińskiego Związku Kresowian Alicja Kucharska
Trzecia część cyklu kulinariów Kresów Wschodnich w wykonaniu pani Danuty Kułak - tym razem poznamy kilka przepisów na pyszne dania!

Panie należące Świe-bodzińskiego Związku Kresowian chętnie dzielą się przepisami, które przypominają im rodzinne strony. Choć Kresy opuszczały jako malutkie dziewczynki, to mimo wszystko przepisy na potrawy regionalne były im przekazywane z pokolenia na pokolenie – głównie przez mamę lub babcię.

Danuta Kulak pochodzi z Wilna. Wraz z mamą zostały przeniesione do Petersburga. – Mamusia pracowała przy odbudowie Petersburga. Miesięczna wypłata pozwalała jej zakupić kilogram chleba razowego. Nie wiem, jak my tam przeżyłyśmy… Rodzina szukała nas przez Czerwony Krzyż, w końcu się udało i po jakimś czasie trafiłyśmy w te okolice – wspomina ze wzruszeniem pani Danuta.

Wariacje na temat potraw

Z latami dzieciństwa kojarzy kołduny, których recepturę wymyśliła wraz z mamą. – Do tej pory robię je w domu. Co najważniejsze, są gotowane w rosole, mają całkiem inny smak. Mamusia zawsze powtarzała, że mogą być z każdego mięsa, ale prawdziwe są z baraniny – wyjaśnia pani Danuta.

Z Petersburga pani Danuta pamięta także zupę ogórkową, ale robioną nieco inaczej. – Ulepszałyśmy ją – dodaje. Najpierw należy obgotować mięso, wylać wodę, by pozbyć się szumowiny. Do mięsa dodać warzywa starte na tarce o grubych oczkach: marchew, seler, pietruszka i razem zagotować. – Następnie do wywaru dorzucamy ogórki. Im dłużej zupa będzie się gotować, tym będzie smaczniejsza. Doprawić zielem angielskim, liściem laurowym oraz goździkami, które zdaniem pani Danuty podkreślają smak potrawy. W Petersburgu zupę przygotowaną w taki sposób nazywało się rasolnikiem. – Mama mówiła, że ta zupa jest rzadka, więc wpadła na to, by dodawać kaszę, by zupę zagęścić – zamiast śmietany. W efekcie powstawała bardzo pożywna zupa. Mięsko był idealne na drugie danie – opowiada pani Danuta.

Goździki do smaku
Jak zaznacza nasza rozmówczyni, zwykle gotuje dania tradycyjne, ale mimo wszystko skomplikowane: bigos, gołąbki w hurtowych ilościach. Zawsze doprawiając danie goździkami. – Mnie i mężowi już wiele nie trzeba, zwykle gotuję, gdy spodziewamy się gości. Przepisów mam masę, gromadzę je i lubię nowinki kulinarne. Znam kilka tricków przydatnych w kuchni. Na przykład, gdy przesolimy zupę wystarczy wrzucić do garnka dużego ziemniaka – to wyciągnie sól – instruuje pani Danuta.

Kołduny pani Danuty

Produkty:
- elementy rosołowe
- włoszczyzna
- pieprz, sól, liść laurowy, ziele angielskie, goździki, cebula
- mięso mielone
- majeranek
- mleko,
- woda
Sposób przygotowania: elementy rosołowe oczyścić, wrzucić do garnka, zagotować. Wylać wodę i napełnić garnek raz jeszcze. Dodać warzywa i zagotować. Całość przyprawić do smaku.

- Następnie przygotowuję ciasto na pierogi. Mąkę mieszam z gorącą wodą i mlekiem, całość trzeba zagnieść i rozwałkować. Szklanką wykrawać placki - tłumaczy pani Danuta.

Na przygotowane placki nakładać mięsny farsz, tj. mięso mielone wymieszane z cebulą i przyprawami: solą, pieprzem, majerankiem. - Całość zlepić. Mam swój sposób sklejania, gdzie opuszkami nadaje kołdunom specyficzny kształt. Kołduny wrzucić do rosołu, obgotować. Do smaku dodaję kilka goździków - wyjaśnia pani Danuta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska