- Raczej nie liczymy na zmianę decyzji, ale musimy wykorzystać wszelkie możliwości prawne, żeby mieć poczucie, że zrobiliśmy dosłownie wszystko, co do nas należało - mówi prezes ZKŻ-u Robert Dowhan. - Chcemy też być w porządku wobec kibiców, którzy zobligowali nas do wykorzystania szansy na występy w ekstraklasie.
Wyścig wygrał RKM
Przypomnijmy. W styczniu Wybrzeże Gdańsk zostało zdegradowane do pierwszej ligi, bo nie dopełniło wymogów licencyjnych. Zwolnione miejsce miał zająć: ZKŻ Zielona Góra, KM Ostrów Wlkp., Stal Gorzów Wlkp. albo RKM Rybnik (właśnie w takiej kolejności).
KM i Stal wycofali się z wyścigu o ekstraklasę, a ZKŻ i RKM walczyli do końca. 27 stycznia zespół ds. licencji spotkał się z działaczami obu klubów. Werdykt zostawił jednak Zarządowi Głównemu Polskiego Związku Motorowego, który dzień później zdecydował, że w elicie może startować tylko Rybnik.
Przepustka do elity
Szalę przechyliło to, że na stadionie RKM-u jest sztuczne oświetlenie, a w Zielonej Górze - nie. Sprawa jupiterów (wymagane są od sezonu 2006, i tylko w ekstraklasie) u nas wyglądała następująco:
To nic nie kosztuje
Działacze ZKŻ-u mają zastrzeżenia do procedury przyznawania licencji. Uważają, że:- Odwołanie nic nas nie kosztowało - mówi Dowhan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?