Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyścigi quadów i sidecarów we Wschowie wzbudzały emocje, ale też tumany kurzu i dymu

Tomasz Krzyminski [email protected]
Daniel Willemsen i Gertie Eggink byli uważani za faworytów i przyjechali w czołówce zawodów, mimo że ten drugi miał ogromne kłopoty ze zdrowiem.
Daniel Willemsen i Gertie Eggink byli uważani za faworytów i przyjechali w czołówce zawodów, mimo że ten drugi miał ogromne kłopoty ze zdrowiem. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Zawodnicy na tych pierwszych maszynach walczyli w ramach eliminacji mistrzostw Europy, a drudzy walczyli o prymat na świecie.

Ekipy z Polski na tych zawodach niestety stanowiły tło dla reszty. W rywalizacji sidecarów (motocykl z przyczepką, którego załogę stanowią dwie osoby) nasz kraj reprezentowali Mołdawianie Vadim Briuhov i Viorel Andronic. Ta załoga odpadła w kwalifikacjach i nie wystartowała we wczorajszych wyścigach.
Zmagania w pierwszym starcie oglądały tysiące widzów. Wielu przemierzyło setki kilometrów, by obejrzeć te zawody. Zwłaszcza, że takie wyścigi to rzadkość. Przed rokiem rozegrano je w Polsce po raz pierwszy, a te we Wschowie były dopiero drugimi. Dlatego sympatycy motocrossu tak tłumnie zjechali na Kacze Doły.
W pierwszym biegu wystartowało 30 załóg. Rywalizacja była bardzo zacięta. - Kosztowała nas mnóstwo siły, bo strasznie dokuczało palące słońce - mówili zgodnie uczestnicy biegu.

Wygrała go ekipa z Holandii Daniel Willemsen i Gertie Eggink, kolejni przyjechali Joris Hendrickx i Kaspars Liepins z Belgii. Także trzecia lokata przypadła zespołowi belgijskiemu. Najniższe miejsce na pudle zajęli: Jan Hendrickx i Tim Smeuninx.
W kolejnym wyścigu we Wschowie właśnie ta trzecia ekipa triumfowała. Drugą lokatę zajęli Łotysze Janis Daiders i Lauris Daidiers, a trzecie miejsce przypadło Belgom Benowi Adriaenssenowi i Kennyemu Van Gaalen.

Zwycięzcy pierwszego wyścigu ukończyli ten bieg dopiero na dziewiątym miejscu. A G. Eggink z toru został odwieziony wprost do szpitala. Raz wypadł z wózka na tor, ale pozbierał się i ukończył zawody. - Mój partner może dziś wieczorem albo w poniedziałek powinien wyjść ze szpitala - opowiadał Willemsen. - Nie chodzi o żaden uraz. Gertie fatalnie czuł się od rana, miał problemy z żołądkiem, a dodatkowo w tym upale strasznie się odwodnił.
Wschowskie zawody wygrali: Jan Hendrickx i Smeuninx. Kolejną lokatę zajęli: Willemsen i Eggink, a za nimi zespół w składzie: Adriaenssen i Van Gaalen.

We Wschowie rozegrano także trzy wyścigi w ramach eliminacji mistrzostw Europy quadów.
- Dzisiejsze zawody powinien wygrać Romain Couprie z Francji. Jeździ bardzo inteligentnie, wybiera najlepsze tory do jazdy i dzięki temu nie męczy się zbytnio - zapewniał Rafał Sonik, polski uczestnik rajdów na quadach.
Pierwszy bieg wygrał rzeczywiście typowany przez Sonika Francuz. Za nim przyjechali: Brytyjczyk Paul Holmes i Matthieu Ternynck z Francji. Spośród pięciu Polaków najwyżej sklasyfikowany został Mateusz Wojciechowski, który był dziesiąty. Zresztą identyczne lokaty zajmował w kolejnych dwóch wyścigach.
Drugi bieg wygrał P. Holmes, kolejny był Jan Vlaeymans z Belgii, a trzecie miejsce zajął M. Ternynck.

Trzeci wyścig wygrał znowu R. Couprie przed J. Vlaeymansem i P. Holmesem. Taki układ sprawił, że triumfatorem wschowskich zmagań był P. Holmes. - Od samego początku przez ten upał bardzo ciężko się jechało. Choć tor był świetnie przygotowany - mówił młody zawodnik.
R. Couprie został sklasyfikowany na drugim miejscu, a J. Vlaeymans na trzecim. Miejsca Polaków: 10. Wojciechowski, 19. Patryk Kucharewicz, 20. Wojciech Smoleń, 22. Grzegorz Chrzanowski, a 23. Maciej Czajkowski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska