Zwycięstwo Orłów nie było większym zaskoczeniem dla kibiców. Zwłaszcza, że ich rywale przegrali pierwszy mecz w obecnej rundzie, natomiast międzyrzeczanie wygrali oba spotkania i z kompletem dziewięciu punktów zajmują drugie miejsce w tabeli.
Początek sobotniego pojedynku należał do gości. Zdobyli dwa punkty, ale szybko utracili przewagę i ostatecznie musieli uznać wyższość gospodarzy. Wynik pierwszej odsłony ustalił w 25 minucie brawurowy atak Damiana Misterskiego. Drugi set był bardziej nerwowy.
Zawodnicy obu zespołów zmarnowali aż 13 zagrywek. Ostatecznie po paradzie błędów wygrali międzyrzeczanie.
Podopieczni Marcina Karbowiaka grali w osłabionym składzie. Ich kapitan Piotr Haładus doznał przed meczem urazu palca. Dlatego tylko dwa razy wszedł na boisko i opuścił je zaraz po zagrywkach.
W trzecim secie warunki gry dyktowali gospodarze. Na boisku wyróżniali się Krzysztof Baran, Mariusz Szulikowski i D. Misterski. Bardzo dobrze wypadł także debiutujący w szeregach Orła Łukasz Tobys, który grał z numerem 12 na koszulce. I zaskakiwał przeciwników atakami z lewej ręki.
Międzyrzeczanie grali skrzydłami i środkiem, a także skutecznie blokowali ataki rywali, co procentowało kolejnymi punktami. Końcówka była wprawdzie nieco nerwowa, ale ostatecznie wygrali przewagą czterech oczek i po trwającym 80 minut meczu mogli odtańczyć taniec zwycięstwa.
Za najlepszego zawodnika uznano M. Szulikowskiego, który w nagrodę odebrał okolicznościową statuetkę z rąk burmistrza Remigiusza Lorenza. W sobotę, 17 października, siatkarze Orła pojadą do Gubina. Liczą na kolejne zwycięstwo i doping kibiców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?