Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystawa ptaszników w Skwierzynie. Jednych przerażają, innych zachwycają. Nie każdy odważy się wziąć takiego pająka na rękę! Mamy zdjęcia!

Dariusz Dutkiewicz
Dariusz Dutkiewicz
Czasami małe domowe pająki budzą większe przerażenie u domowników, niż okazałe wielocentymetrowe ptaszniki na wystawach.
Czasami małe domowe pająki budzą większe przerażenie u domowników, niż okazałe wielocentymetrowe ptaszniki na wystawach. Dariusz Dutkiewicz
W Polsce jedna na dziesięć osób cierpi na przesadny strach przed pająkami. Często już sama myśl o tych ośmionożnych, pełzających stworach wywołuje strach i obrzydzenie. Czy to nie przesada? W niektórych krajach się pająki ubóstwia. W innych… spożywa.

Niektórzy badacze uważają, że strach przed pajęczakami jest tzw. strachem wrodzonym, towarzyszącym nam od zarania dziejów. Nic bardziej mylnego. Ale faktem jest, że małe domowe pająki budzą czasami większe przerażenie u domowników niż okazałe wielocentymetrowe ptaszniki na wystawach np. w Skwierzynie, gdzie ostatnio byliśmy. – Nasze polskie pająki nie są w stanie przebić skóry człowieka, więc nie ma się ich co obawiać – mówi znawca tematu Oskar Fornalczyk z Poznania. – Olbrzymią rolę odgrywa tutaj wychowanie, bo jeżeli rodzice negatywnie reagują na obecność pająka w domu, to przenoszą te odczucia na dzieci.

Przeczytaj:

Szczęśliwy ten dom, gdzie pająki są

Tymczasem są kultury, w których właśnie pająkom udało się zająć tak silną pozycję, jak w innych kulturach niedźwiedziom czy lwom. Wśród Indian Ameryki Północnej samica pająka uchodzi za pramatkę i jest istotą niemalże boską. Według Indian to właśnie pajęczyca – matka podarowała ludziom mądrość, ale i umiejętność przędzenia i tkania.

Z kolei w Chinach, jak i w Meksyku pająki są symbolami szczęścia, dobrobytu i pieniędzy. W Europie zaś, ale i w Polsce – co pewnie starsi Czytelnicy pamiętają – tak rzadki dziś, bo wytępiony przez nas pająk krzyżak posiadający widoczny krzyż na odwłoku uważany był za tego, który szczęśliwie ratuje dom przed uderzeniami pioruna.

Przeczytaj także:

Pająki w jadłospisie? Dlaczego nie!

Nie wszystkie ludy podchodzą do pająków z nabożnością. W Kambodży pająki – ptaszniki są uważane za… przysmak. Podaje się je jako przysmak smażony lub w winie ryżowym. Najpierw usuwa się im szczękoczułki, a później żywcem smaży. Trafiły do jadłospisu Azjatów w czasach dyktatury Czerwonych Khmerów, kiedy po prostu nie było nic innego do jedzenia. Ale zasmakowały i dziś, kiedy po komunistach nie ma śladu, ptaszniki pozostały w menu kampuczańskich restauracji. I uchodzą za rarytas dla turystów. – Wszystko przy konsumpcji jest w porządku, aż do momentu, kiedy dochodzi się do odwłoka ptasznika, tego raczej spożyć się nie da – mówi nam koneser azjatyckiego menu. – Nie będę mówił o szczegółach.

Może więc lepiej okazałe ptaszniki oglądać w terrariach niż spożywać?

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska