Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wywózka śniegu z miejskich dróg. Wszyscy liczą na odwilż

Rafał Krzymiński, (roch) 68 324 88 44 [email protected]
Castorama wywiozła śnieg, który zalegał z tyłu sklepu przy ul. Lisiej (fot. Mariusz Kapała)
Castorama wywiozła śnieg, który zalegał z tyłu sklepu przy ul. Lisiej (fot. Mariusz Kapała)
Główne zielonogórskie ulice były w czwartek śliskie, ale przejezdne, ale kierowcy przeklinają drogowców. - Trudno się jeździ, bo śnieg zalega też na poboczach - mówi nam Jan Kret. W Gorzowie jest nieco lepiej.

Zielonogórscy kierowcy mają zastrzeżenia do pracy drogowców. W grudniu narzekali na zaspy, które utrudniały przejazd. Teraz na śnieg na poboczach i śliskie jezdnie.

- Na ul. Podgórnej w Zielonej Górze jest spore zwężenie jezdni. W takich warunkach trudno się trzymać swojego pasa ruchu i łatwo o stłuczkę. Usłyszałem, że śniegu wywozić nie potrzeba. Z takim podejściem daleko nam do Europy – denerwuje się Janusz Poraziński.

Zmotoryzowani, z którymi rozmawialiśmy wymieniają kolejne drogi z utrudnieniami. Ciężko przejeżdża się ulicami: Kożuchowską, Dąbrowskiego, Doliną Zieloną.

- I wszystkimi drogami osiedlowymi. Mają więcej wspólnego z trzecim światem, niż z cywilizacją. Cała nadzieja w odwilży – wyzłośliwia się Janusz Piotrowski.

Czy miasto planuje wywózkę śniegu z dróg? Piotr Tykwiński, kierownik biura zarządzania drogami w Zielonej Górze, na razie nie widzi takiej potrzeby.

- W najbliższych dniach spodziewamy się dużej odwilży i temperatur powyżej zera. Akcja wywożenia śniegu jest kosztowna. Musielibyśmy przeznaczyć na nią ok. 1 mln zł - tłumaczy Tykwiński.

Czyli na czarne ulice nie mamy, co liczyć? - W ostatnich dwóch latach zima atakuje ze zdwojoną siłą i nie jesteśmy w stanie doprowadzić wszystkich jezdni do stanu, który zadowoliłby kierowców. Oczywiście, jeśli będzie taka potrzeba wywieziemy śnieg. Niestety budżet mamy skromny i każdą złotówkę jesteśmy zmuszeni oglądać dwa razy. Wolałbym zaoszczędzić pieniądze i przeznaczyć je na łatanie nawierzchni wiosną - tłumaczy Tykwiński.

Na odśnieżanie miasto zapisało w budżecie 2 mln 100 tys. zł. Już wiadomo, że ta kwota wzrośnie o 650 tys. zł. A do końca zimy jeszcze daleko.

W tym roku Zieloną Górę podzielono na rejony, które są odśnieżane przez trzy firmy. Taxus odpowiada za część wschodnią i śródmieście - ulice: Wrocławską, Szosę Kisielińską. Niepodległości, Sienkiewicza i Jędrzychów, ZPB Kaczmarek - północną- Trasa Północna, Batorego, Energetyków, Budmil - zachodnią: Botaniczna, Wojska Polskiego, Wyszyńskiego, Jaskółcza.

A jak miasto ocenia prace firm odśnieżających? - Po miesiącu zimy, nie pokuszę się o takie oceny. Na ten temat wolałbym porozmawiać wiosną. Na pewno rozliczymy firmy z ich pracy - przekonuje Tykwiński.

W Gorzowie, za usuwanie śniegu z ulic odpowiada wydział gospodarki komunalnej magistratu. - W grudniu uprzątnęliśmy śnieg z chodnika na Moście Lubuskim. Na wielu przejściach w centrum miasta, np. przy pałacu ślubów. Kosztowało nas to około 40 tys. zł - tłumaczy dyrektor Agnieszka Kuźba. Mówi, że obecnie wydział liczy pieniądze. - Jeśli zostały jakieś oszczędności, to w najbliższych dniach wywieziemy śnieg z ul. Dworcowej i Mieszka I, bo tam to jest konieczne - wylicza. I dodaje, że liczy na ocieplenie, bo wtedy śniegi same spłyną.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska