Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wzgórza Gubińskie. Przywrócić pagórkom ich dawną funkcję turystyczną

Leszek Kalinowski 68 324 88 74 [email protected]
- Jedną ze słynnych restauracji na Wzgórzach Gubińskich była ta z tarasem na szczycie wieży Bismarcka - opowiada Jerzy Czabator ze Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gubińskiej
- Jedną ze słynnych restauracji na Wzgórzach Gubińskich była ta z tarasem na szczycie wieży Bismarcka - opowiada Jerzy Czabator ze Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gubińskiej fot. Mariusz Kapała
Przed wojną Wzgórza Gubińskie były dużą atrakcją dla turystów. Czy na fali odnawiania dawnych miejsc, miasto nie mogłoby pomyśleć o przywróceniu pagórkom ich dawnej funkcji turystycznej? - pyta pan Stefan.

Nie ma mieszkańca miasta, który nie miałby wspomnień związanych ze Wzgórzami Gubińskimi. Także pan Stefan wspomina, że wiele słyszał opowieści o wzniesieniach nad miastem, na które w weekendy ściągał cały Berlin. Nie tylko ze względu na znane restauracje, serwujące tutejsze wino, ale także na piękne widoki. Ze swojej młodości pamięta, jak razem z kolegami chodzili tu na wagary i randki.
- Przywróciliśmy Wyspie Teatralnej jej dawną funkcję. Jest piękna. Odbudowujemy zrujnowany kościół farny. Warto byłoby zająć się także Wzgórzami Gubińskimi. To dopiero byłaby atrakcja turystyczna - mówi pan Stefan.
Zdanie to podziela Jerzy Czabator ze Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gubińskiej, który uważa, że wzgórza to szansa dla Gubina.

Historia tego miejsca sięga epoki lodowcowej. Przez Ziemię Lubuską lodowiec przetoczył się trzy razy. Od czasów średniowiecznych wzniesienia te były wykorzystywane do wypasu owiec. W XIII wieku rozpoczęto zakładanie winnic, a wino gubińskie znane było w całej Europie! Wzgórza mają kształt rogala, po przeciwnej stronie leżą Jaromirowice.
J. Czabator przypomina, że do 1945 roku każde ze wzgórz miało swoją nazwę, pochodzącą od bogatego przedsiębiorcy lub związane z inną historią. Te nazwy przetrwały do dziś. Czynnych było tu kilkanaście restauracji i schronisko turystyczne. Na przełomie XIX i XX wieku zakładano tu sady.
Burmistrz Bartłomiej Bartczak także zna opowieści o Wzgórzach Gubińskich.

- Wszyscy o nich mówią. Nasza honorowa obywatelka miasta Urszula Dudziak także je zapamiętała z dzieciństwa. Mówiła mi, że jej tato prostował gwoździe na… bombie - mówi włodarz miasta i przypomina, że kiedyś na wzniesieniach chciano zbudować wiatraki. Ale był opór radnych…
- I dobrze, że nie zgodzili się postawić tam wiatraków. To piękne miejsce m.in. nadające się na willową dzielnicę - podkreśla. - Teraz poważnie zastanawialiśmy się nad ich zagospodarowaniem w ramach drugiego etapu ,,Zielonego Spaceru". Chcieliśmy zrobić tam turystyczną ścieżkę. Jednak pierwsze, co trzeba tam zrobić, to rozminować teren. O ile na Wyspie Teatralnej wybuch niewypałów nas zaskoczył, o tyle na wzgórzach nikogo nie powinien dziwić. Na pewno w ziemi leży tam jeszcze wiele niewybuchów. Dlatego najpierw musimy teren oczyścić, a dopiero w dalszej kolejności opracować plan zagospodarowania.

Wszystko wskazuje na to, że na wzgórzach mogłyby powstać wille. B. Bartczak wierzy, że miasto będzie się coraz bardziej rozwijać, w przyszłości powstanie kopalnia, więc potrzebne będą miejsca na nowe domy z ogródkami. Wzniesienia nadawałyby się do tego. A wśród nich mogłaby powstać jakaś restauracja, pensjonat...

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska