Xavier Dolan. Kanadyjczyk. W dzieciństwie występował w reklamówkach, młodzieżowych serialach. Jako nastolatek się wkurzył. Oj, zdrowo. Na kogo? Na własną matkę. Miał 17 lat, kiedy wyprowadził się z domu. Efekt? Debiut w 2009 r. pod tytułem "Zabiłem moją matkę".
Spokojnie, trup w tym filmie nie pada. To nie "Matka Teresa od kotów" naszego Pawła Sali (nota bene świeżego laureata Paszportu "Polityki").
Tytułowe mordowanie odbywa się tylko w marzeniach Huberta - nastolatka, którego nagle w matce wkurza wszystko: serek na ustach przy śniadaniu, ciuchy, a przede wszystkim - nieobecność. Wychowująca samotnie syna kobieta (świetna Anne Dorval) nie jest w stanie być przy nim dostatecznie blisko w momencie, gdy tego najbardziej potrzebuje (ojciec od czasu rozwodu kontaktuje się z synem rzadko). Ich relacje to ciągła wojna, erupcja złośliwości. Decyzja o wysłaniu Huberta na prowincję, do szkoły z internatem, jawi się jako rodzicielska klęska.
Cóż można poradzić? Bohater podpowiada, że fajnie byłoby zabić wszystkich w swojej głowie i zacząć poznawać od nowa. Zresetować relacje. To niemożliwe. Matka i syn są skazani na dożywotnią... Nienawiść? Nie - miłość, która czasem dotkliwie uwiera. Pozostaje powrót do symbolicznych przedmiotów czy miejsc z wczesnego dzieciństwa, gdy mama była dobra, a synek milutki.
"Zabiłem moją matkę" (trzy nagrody w Cannes) zapowiada kolejny film Dolana - "Wyśnione miłości" (2010): prócz reżysera w obu pojawia się w jednej z ról Niels Schneider, kamera podobnie kroczy za bohaterem, mamy podobne sekwencje teledyskowe ze świetnie dobraną muzyką. Tematem jest polowanie na uczucie. Dosłownie. Para przyjaciół: Francis (Dolan) i Marie (Monia Chokri) zakochują się w tym samym chłopaku, Nicolasie. Podchody przeradzają się w pojedynek, wręcz rywalizację. Efektem jest rozczarowanie. Dolan pięknie pokazuje kruchość nadziei i ból uczuć. Słusznie umieszcza się młodego Kanadyjczyka pomiędzy Almodovarem a Wong Kar-waiem.
* "Zabiłem moją matkę", Zielona Góra, kino Newa, piątek - środa, 21-26 stycznia, 20.00, bilety: 13/11 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?