Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

X-Demon w Zielonej Górze. Właściciele klubu spotkali się z Januszem Kubickim. Klub szuka nowych ochroniarzy. Co z koncesją na alkohol?

Maciej Dobrowolski
iStock
W ostatnich dniach zielonogórska policja złożyła na ręce władz miasta, wniosek o cofnięcie zezwolenia na sprzedaż alkoholu w klubie X-Demon. Prezydent Janusz Kubicki zwrócił się poprzez wpis na Facebooku do mieszkańców o wyrażenie opinii w tej sprawie.

„Policja złożyła wniosek o to, aby odebrać X-Demonowi możliwość sprzedaży alkoholu. Ciekawi mnie wasze zdanie na ten temat?” – tymi słowami prezydent Kubicki zachęcił internautów do podzielenia się swoimi opiniami na temat popularnego zielonogórskiego lokalu. W komentarzach zawrzało.

Internauci pisali m.in. tak: „Oczywiście, że nie odbierać. To nie jest wina klubu, że niektórzy nie dorośli do picia alkoholu. Pic to trzeba umieć!”

„To nie pierwszy raz, kiedy są problemy z ochroną jestem za tym żeby ukarać i zabrać im koncesję, może wtedy pójdą po rozum do głowy i wypiją piwa, którego sami naważyli!”

„Zabranie koncesji oznaczałoby, ze klub zostałby zamknięty. Jest to jedno z częściej wybieranych miejsc rozrywki w Zielonej Górze, a takie rozwiązanie spowodowałoby jedynie, ze miejsce bojek przeniosłoby się po prostu w inne miejsce. Awantury nie rozpoczęła ochrona, więc X-Demon nie powinien ponosić takich konsekwencji.”

„Odebrać! Niestety, ten klub miał tyle interwencji przez ochronę, że po prostu nie da się już zliczyć, ile jest pobitych osób. Tu nie chodzi już o pijanych ludzi, ale ochronę, która nie potrafi się zachować.”

Zobacz także:

Kadr z monitoringu klubu X-Demon w Zielonej Górze

X-Demon w Zielonej Górze. Co wydarzyło się sobotniej nocy? C...

W sobotę, 20 stycznia w popularnym klubie X-Demon doszło do brutalnej bójki.– Dwaj pobici mężczyźni oskarżają ochroniarzy lokalu. Jesteśmy w trakcie analizy zapisów monitoringu – mówi podinsp. Małgorzata Barska z zespołu prasowego miejskiej policji.O całej sytuacji dowiedzieliśmy się od Agnieszki Dul, która jest dziewczyną Łukasza Stańczaka, jednego z pobitych: – Jesteśmy z Głogowa. Do Zielonej Góry przyjechaliśmy z moim bratem i znajomymi, aby świętować wspólne urodziny. Usiedliśmy w loży VIP w klubie X-Demon. Jesteśmy spokojnymi dorosłymi ludźmi, chcieliśmy miło spędzić czas – twierdzi A. Dul. - Nigdy bym nie pomyślała, że zostaniemy zaatakowani. To stało się około godz. 4.30 w nocy. Bez żadnego powodu grupa ochroniarzy rzuciła się na mojego chłopaka i brata. Ciosy zadawali w kilku, niemal skatowali ich do nieprzytomności.Kobieta ma żal do obsługi oraz managera klubu, że nikt nie przerwał tej katorgi. – Musieliśmy sami wezwać karetkę i policję. Pojechaliśmy do szpitala w Zielonej Górze, gdzie wykonano niezbędne badania. Okazało się, że napastnicy byli niezwykle brutalni. Wybili im zęby i połamali nosy. Całe twarze mają opuchnięte. Brat ma dodatkowo uszkodzone kolano, będzie musiał przejść operację – mówi pani Dul. – Wróciliśmy już do Głogowa. Mam nadzieję, że winni zostaną szybko ukarani. Na szczęście mamy kontakt ze świadkami zdarzenia. Wzięliśmy ich numery i mamy nadzieję, że potwierdzą naszą wersję wydarzeń na policji lub w sądzie.  O całą sytuację zapytaliśmy miejską komendę w Zielonej Górze. – W nocy z soboty na niedzielę, do lokalu X-Demon został wezwany patrol policji. Otrzymaliśmy oficjalne zgłoszenie o pobiciu dwóch mężczyzn pochodzących z Głogowa. Faktycznie, w trakcie przesłuchania pokrzywdzeni oskarżyli ochronę lokalu – tłumaczy podinsp. Barska.-  Zabezpieczyliśmy już nagranie z monitoringu, które jest obecnie dokładnie analizowane przez naszych funkcjonariuszy. Staramy się ustalić tożsamość sprawców zdarzenia, mamy już wytypowanych podejrzanych. Na tym etapie trwa przesłuchiwanie świadków oraz zbieranie materiału dowodowego. Biegły musi również ocenić obrażenia, jakich doznali pokrzywdzeni, ale sprecyzować, jakie należałoby postawić zarzuty.    Z prośbą o skomentowanie wydarzeń feralnej nocy zwróciliśmy się również do przedstawiciela lokalu. - Wedle mojej wiedzy bójka rozpoczęła się od zajścia między klientami lokalu. Brało w niej udział kilka osób, było wielkie zamieszanie i szarpanina. Obsługa nie potrafiła przemówić bijącym się do rozsądku, nie chcieli słuchać. Dlatego nasi ochroniarze interweniowali, aby spacyfikować sytuację i chronić pozostałych gości klubu. To jest przecież ich praca – twierdzi Maja Kaczmarek, manager w X-Demonie. – Osobiście nie widziałam jak to wszystko się zaczęło, ale nasi ochroniarze postępowali zgodnie z zasadami. Wszystko widać na nagraniu z monitoringu, który przekazaliśmy policji. Mamy nadzieję, że organy ścigania na jego podstawie ustalą teraz winnych. Dla wszystkich to nie jest komfortowa sytuacja. Nie chcielibyśmy, aby obecni i przyszli klienci lokalu, na podstawie niewyjaśnionych zdarzeń, wyciągali błędne wnioski. Z powodu zaistniałej sytuacji jest nam przykro, mamy jednak nadzieję, że sprawcy zostaną ukarani i takie zdarzenie nie będzie nigdy więcej miało miejsca. POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Młoda kobieta potrącona na pasach w Zielonej Górze  KLIKNIJ i oglądaj wszystkie programy TELEWIZJI „GAZETY LUBUSKIEJ”Zobacz również: Śmierć 15-latka w Ciecierzycach. Koledzy usłyszeli zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci

Brutalna bójka w klubie X-Demon. A miały być urodziny w sali...

Wyraźnie widać, że komentujący podzielili się na dwa obozy: zwolenników oraz przeciwników odebrania koncesji. Nikt nie miał jednak wątpliwości, iż ewentualny brak licencji na sprzedaż alkoholu będzie oznaczał koniec dla X-Demona. Klub postanowił aktywniej włączyć się do walki, bowiem udostępnił na swoim koncie na FB wpis prezydenta Zielonej Góry z prośbą o głosy wsparcia.

Klub bierze również aktywny udział w dyskusji z internautami:

Na tym się jednak nie skończyło. Jak dowiedzieliśmy się od władz miasta, w czwartek, 1 lutego doszło do spotkania przedstawicieli klubu z prezydentem Januszem Kubicki: - Chciałem poznać zdanie oraz stanowisko właścicieli lokalu. Uważam, że przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji należy rzetelnie na ten temat porozmawiać. Procedura odebrania koncesji została wszczęta, ale jej wynik nie jest przesądzony – tłumaczy J. Kubicki. – Podczas rozmowy właściciele klubu wstępnie zgodzili się na podłączenie kamer w lokalu do sieci nowoczesnego miejskiego monitoringu, który właśnie tworzymy. Zostałem zapewniony, że będę mógł obejrzeć nagrania z kamer, które zarejestrowały ostatnią bójkę w X-Demonie. W pierwszej wolnej chwili zamierzam również zapoznać, się z wpisami mieszkańców na Facebooku, którzy komentują całą sprawę.

Temat odebrania koncesji był w tym tygodniu poruszony także na sesji rady miasta. Radny Andrzej Brachmański przedstawił zdecydowane stanowisko: - Czas najwyższym, aby miasto pokazało władzę. Nic się nie stanie, jeśli X-Demon zostanie zamknięty!
Natomiast radny Andrzej Bocheński zwraca uwagę, że procedura odebrania koncesji jest trudna do przeprowadzenia: - Trzeba mieć odpowiednie dane oraz dowody. Obecnie przeprowadzamy kontrole lokali w całym mieście.

W piątek, 2 lutego na fanpage’u X-Demona pojawiła się również informacja, że klub szuka nowych ochroniarzy i selekcjonera. W ogłoszeniu możemy m.in. przeczytać: „Wymagana nienaganna kultura, sprawność fizyczna, aktualna licencja, wykształcenie, dobra prezencja. Mile widziani policjanci na wcześniejszej emeryturze!”

Czy X-Demon przetrwa obecną burzę? Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzach.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Zobacz również: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej. Najważniejsze informacje tygodnia:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska