Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Drzonkowa do Rio? Droga jest bardzo długa

Jakub Lesiński 68 324 88 69 [email protected]
Łukasz Klekot (z lewej) wraca do zdrowia, a Szymon Staśkiewicz nadrabia zaległości treningowe.
Łukasz Klekot (z lewej) wraca do zdrowia, a Szymon Staśkiewicz nadrabia zaległości treningowe. Tomasz Gawałkiewicz
Rok 2015 jest ważny, bo zaczynają się kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Miejsc jest mało, ale chętnych nie brakuje.

Czy ktoś spośród zawodników ZKS-u Drzonków może za kilkanaście miesięcy reprezentować nasz kraj w Brazylii? Tak. Kandydatów jest dwóch, tylu ile miejsc, ale obaj muszą jeszcze dojść do siebie, aby pokazać maksimum możliwości. Przed nimi zatem długa i trudna droga. No i trzeba pamiętać, że konkurencja nie śpi. W innych krajowych ośrodkach, głównie warszawskich także są ludzie, którym marzy się przyszłoroczny wylot do kraju Samby. Z pewnością rywalizacja będzie ciekawa.

Poprzedni sezon

W 2014 roku seniorzy ZKS-u zdobyli dwa medale na arenie międzynarodowej. To brąz Szymona Staśkiewicza (wraz z warszawianką Oktawią Nowacką) w konkurencji mikst na mistrzostwach świata. Podobnego wyczynu (także z Nowacką) dokonał Łukasz Klekot na mistrzostwach Europy. - Szymon jest naszym numerem jeden. Jego szkolenie jest preferowane przez Polski Związek Pięcioboju Nowoczesnego i cały ten cykl odbywa się w ośrodku przygotowań olimpijskich w Warszawie. Tak naprawdę on bardzo rzadko trenował z nami w Drzonkowie, także dlatego, że Staśkiewicz rozpoczął przygodę z wojskiem. Tamten sezon miał dość dziurawy - komentował Tomasz Cygański, kierownik sekcji pięcioboju w ZKS.

Co do Łukasza Klekota to po lipcowych mistrzostwach Europy zaczęła mu mocno doskwierać kontuzja. - Przez nią został wyeliminowany z dalszego szkolenia. Cztery lata temu miał on w zasadzie złamany staw skokowy. Ta stopa cały czas szwankowała. W zeszłym roku nabawił się fachowo mówiąc kontuzji rozcięgna śródstopia. Łukasz został objęty opieką Polskiego Związku Pięcioboju Nowoczesnego pod kątem rehabilitacji oraz jest pod ścisła opieką naszego lekarza. Mamy nadzieję, że jeżeli wdroży się on w trening to jest szansa, że wystartuje w mistrzostwach świata, które odbędą się w połowie tego roku. Wcześniej jednak musi pokazać się na zawodach lokalnych - tłumaczył szkoleniowiec.

Forma może szybko wrócić

W tej chwili pod lupą narodowego związku i kadry znajduje się Staśkiewicz, który kilka dni temu udał się do Colorado na zgrupowanie połączone z zawodami Pucharu Świata. Tam będzie mógł poćwiczyć między innymi z kadrą USA w szermierce. Nasz as ma zaległości treningowe spowodowane trzymiesięcznym przeszkoleniem wojskowym, w którym uczestniczył od września do grudnia zeszłego roku. - Szymon jest wybitnym szermierzem, posiada też dobre przygotowanie jeździeckie. Teraz musi szczególnie popracować nad dwubojem. Opiekuje się nim trener Pytel, a to wybitny fachowiec, jeżeli chodzi o ułożenie treningu właśnie biegowo-pływackiego. Uważam, że Staśkiewicz jest w stanie odbudować się w stu procentach do czerwcowo-lipcowych mistrzostw świata - przekonywał Cygański.

- Myślę, że do poziomu z lat poprzednich Szymon dojdzie bardzo szybko, ale najtrudniej będzie zawalczyć w pływaniu i biegu. Tam brakuje mu do poziomu rywali ok. 30 punktów (30 sekund - dop. red.). Jeżeli to poprawi będzie liczył się w walce o medale - uważa trener reprezentacji Stanisław Pytel. - To, co chcemy robić stanowi duże ryzyko, głównie ze względu na niebezpieczeństwo kontuzji. Jesteśmy jednak zdecydowani tak trenować. Uzyskanie przez niego kwalifikacji na igrzyska byłoby wielkim sukcesem - przekonuje szkoleniowiec.

Drugi walczy z czasem

Co się stanie jeżeli Klekot nie zdąży się wyleczyć w tym roku? Jego sytuacja będzie wówczas skomplikowana. - Mistrzostwa Europy i świata to imprezy punktowane pod kątem igrzysk. W najgorszym wypadku pozostanie mu jedynie próba kwalifikacji w 2016 roku, przed samym Rio - stwierdził Cygański. - Musimy być optymistami. Zapewniliśmy mu rehabilitację. W zasadzie Łukasz jeszcze nie biega. Pływa, jeździ na rowerze i próbuje robić szermierkę - relacjonował szef szkolenia ZKS.
Zdaniem Pytela Klekot to zawodnik o bardzo dużych możliwościach. - Jednak na razie znajduje się w okresie rehabilitacji. Niestety, czas nie pracuje dla niego, bo Klekot nie jest najmocniejszy w szermierce. Brak treningu nie pozwala mu na podnoszenie poziomu w tej konkurencji - ocenił opiekun reprezentacji.

Gdyby był Majewski...

Ze względu na kłopoty rodzinne, w ZKS nie trenuje już Bartosz Majewski, o czym informowaliśmy wcześniej na naszych łamach. - Bardzo nam go brakuje. To bardzo ambitny zawodnik, który ciągnął grupę - przyznał Cygański.
Dobre zdanie o 28-latku ma także trener Pytel. - Bartek mógłby powalczyć o igrzyska - przekonuje szkoleniowiec. - Wiem, jak Majewski jest ambitny i dlatego bardzo go podziwiam. W ciągu jednego dnia zmienił swój punkt widzenia i zrobił to w sposób bardzo odpowiedzialny i dorosły. Taki, jaki można wymagać od prawdziwego faceta - ocenił szef naszej kadry.

Kto dorówna Sulimie?

Jeżeli chodzi o krajowy pięciobój to tutaj niekwestionowaną liderką jest Oktawia Nowacka. Oprócz niej za ważną postać należy uznać byłą zawodniczkę ZKS, obecnie także związana z Warszawą, Annę Maliszewską. Te panie mają największe szanse na start w Rio de Janeiro. Natomiast w Drzonkowie od lat brakuje solidnej zawodniczki, która nawiązałaby do sporych sukcesów sprzed lat, które święciła chociażby Anna Sulima. - To fakt. Przede wszystkim coraz ciężej jest ściągnąć tak zwanych pływaków. Ja przez ostatnie piętnaście lat zajmowałem się naborem do internatu, szukałem ludzi, którzy wywodzą się z rywalizacji na basenie, bo ta konkurencja jest mocno punktowana w naszej dyscyplinie. Co roku powinniśmy przyjąć trzech nowych chłopców i dwie dziewczynki - tłumaczył Cygański.

Oni też chcą jechać do Rio

Konkurencję dla zawodników ZKS-u będą stanowić następujący pięcioboiści: Sebastian Stasiak, Michał Gralewski i Remigiusz Golis (wszyscy UKS Żoliborz Warszawa).

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska