Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z "Gazetą Lubuską" na Górczynie

(jm)
Aby zagłosować na sklep Piotra Biesiadeckiego (róg Wróblewskiego i Połanieckiej), wyślij SMS: dsklep.31 pod numer 71321.
Aby zagłosować na sklep Piotra Biesiadeckiego (róg Wróblewskiego i Połanieckiej), wyślij SMS: dsklep.31 pod numer 71321. Jarosław Miłkowski
By sięgnąć po "Gazetę Lubuską" na Górczynie wystarczy niekiedy wyjść tylko z bloku. Tak jest choćby przy ul. Wróblewskiego.

Przy tej jednej z najdłuższych ulic w mieście "GL" sprzedają w kilku punktach. My odwiedzamy dwa. Kiosk Sylwii Jaguszewskiej to ten obok znanego w mieście sklepu Jajo Strusia, poczty, biblioteki, kwiaciarni, spożywczego, mięsnego, zoologicznego, apteki i okienka z pierogami. Nic dziwnego, że klientów nie brakuje.

- Prawie zawsze sprzedaję cały nakład "Lubuskiej" - mówi pani Sylwia. Klienci, którzy odwiedzają jej punkt, to przeważnie pogodne osoby. Zdarza się jednak, że trochę ponarzekają. Na co? - A choćby na to, że poczta kiedyś była czynna od 8.00, a teraz od 10.00. W tej części osiedla to dla ludzi bolączka - mówi sprzedawczyni.

Jak tłumaczy nam Stanisław Kisiel, szef Poczty Polskiej w całym regionie, godziny otwarcia zmieniono po analizach liczby klientów. Po sygnale od nas obiecał jednak przyjrzeć się problemowi.

- Klienci zwracają też uwagę, że przydałaby się zatoczka parkingowa przy pobliskim przedszkolu. Byłoby wtedy bezpieczniej - zgłasza kolejny problem pani Sylwia.

- Proponuję, by zebrać listę podpisów za tym pomysłem i przyjść do mnie - podpowiada Marta Bejnar-Bejnarowicz, radna Górczyna.

Kilkaset metrów dalej, u zbiegu ulic Wróblewskiego i Połanieckiej jest sklep Piotra Biesiadeckiego. To jeden z nielicznych już w Gorzowie sklepów osiedlowych, które nie należą do żadnej sieci. - Można u nas kupić nie tylko chleb, napoje, ale też towar, który trudno znaleźć w innych sklepach. Skoro jest i bób, i koper do ogórków czy nawet anyż i kardamon, to jak mogłoby brakować "Lubuskiej"? Mamy tu wszystko, tylko czasem miejsca nie mamy - śmieje się właściciel.

Gdybyście kiedyś szukali "GL" nawet późnym wieczorem, śmiało można zajechać do sklepu pana Piotra. Często jest otwarty nawet "grubo" po 23.00 - tu się czeka na klienta, który zadzwoni, że się spóźni.
- Pracujemy 365 dni w roku - mówi pan Piotr. - A co cztery lata mamy promocję. Wtedy to nawet 366 - śmieje się Edyta Wojciechowska, sprzedawczyni. Dzięki temu, że są tak pracowici, codziennie odwiedza ich kilkuset klientów.

Znacie podobnie miejsca, a może prowadzicie kioski czy inne punkty sprzedaży "GL"? Zgłoście się do nas: 95 722 57 72, [email protected].

Zobacz też: "Stay Strong Darcy". Kilkuset kibiców przyszło wesprzeć Darcy'ego Warda (wideo, zdjęcia)

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska