W miejscu, gdzie dziś stoi pomnik Adama Mickiewicza w Gorzowie, ma powstać rondo. Pomnik trzeba więc przesunąć. Przy okazji w głowach miejskich radnych zrodziły się niezłe pomysły...
Podczas środowej (26 października) sesji niezrzeszona radna Grażyna Wojciechowska zaproponowała: - Przenieśmy pomnik Mickiewicza pod były Empik. Mój wnuk, gdy będzie szedł na randki, będzie mógł mówić, że umówił się pod Mickiewiczem. Koło AWF-u już jest przecież pomnik Piłsudskiego na kobyłce... Przepraszam, na Kasztance - argumentowała.
- Miasto się tylko ośmieszy. Gdy postawimy go przy katedrze, cała Polska będzie z nas rechotała, jak to robi z dominanty - ripostował radny Jerzy Synowiec z Nowoczesnego Gorzowa. - Zastanówmy się lepiej, czy mu ręki nie skrócić, bo jedna z nich jest o 20 cm dłuższa. Mickiewicz ma rękę jak małpa! - dodawał.
Agnieszka Kuźba z magistratu uspokajała. - Pomnik cofniemy, ale nie o cztery metry, jak było mówione, ale o 12 metrów.
Do akcji wkroczył więc Paweł Ludniewski z PiS. - A czy aby na pewno Mickiewicz nie będzie odwrócony plecami do marszałka? - dopytywał.
- Wszystko zostanie dopracowane - zapewniła A. Kuźba z magistratu.
Ostatecznie radni zgodzili się na przesunięcie pomnika. Tam, gdzie teraz stoi, ma być rondo.
Czytaj też: Ruszył remont Walczaka i Borowskiego w Gorzowie [ZMIANY KOMUNIKACYJNE]
Powstał na 100. rocznicą urodzin wieszcza.
Odsłonięty został jednak 101 lat po jego śmierci.
Pomnik stoi u zbiegu kilku ulic niemal w centrum miasta.