- Idę, bo wszyscy mówią, że jest bardzo fajnie. Chciałam podjąć to wyzwanie - mówiła nam w środowy ranek Zuzia Korsak, gorzowianka, która we wrześniu skończy 11 lat. - Ja idę prosić o zdrowie - dodawał Grzegorz Harlejczyk, który był na wszystkich gorzowskich pielgrzymkach. To nie lada wyczyn, bo pątnicy na Jasną Górę wyruszyli już 31. rok z rzędu, a gorzowianin jest po dwóch udarach.
Pielgrzymi mają do pokonania ok. 400 km. Dziś z Gorzowa wyruszyło ich ok. 160. Gdy jednak za kilka dni dołączą do nich pątnicy m.in. z Kostrzyna, Międzyrzecza i Strzelec Krajeńskich, grupa ma liczyć ok. 400 osób.
Podobnie liczna grupa wyjdzie w piątek z Zielonej Góry, a 300 osób tego samego dnia wyruszy do Częstochowy z Głogowa. Czy 1,1 tys. pielgrzymów z diecezji to mało (w przeszłości bywało ich nawet 3 tys.). - Dziś propozycji mamy bardzo dużo. Część osób pojechała na światowy dzień młodzieży, ponad 800 młodych osób jest na oazach i na rekolekcjach. Nie łączyłbym tego z kryzysem wiary - mówi bp Stefan Regmunt, ordynariusz diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Z wiernymi przeszedł pierwszy kilometr pielgrzymki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?