(podobnie wypowiadało się jeszcze dwóch Czytelników)
(Do sprawy wracamy na str. 3)
Z INTERNETU
Dziękuję wszystkimNazywam się Jacek Piotrowski. Jestem księdzem. Do połowy lutego br. byłem wikariuszem parafii Lubniewice. Miałem wypadek samochodowy, jako pasażer. Pisał o tym red. Dariusz Dutkiewicz w "Gazecie Lubuskiej" w tekście pt. "Dar prosto z serca".
Przeczytałem go, kiedy wracałem już do świadomości w szpitalu w Zielonej Górze. Z artykułu dowiedziałem jak wielką miłością wykazali się parafianie z Lubniewic, na czele z ks. Jerzym Gałązką. Czytając tekst zbierały mi się łzy w oczach z wdzięczności dla parafian, którzy tak licznie oddawali dla mnie krew. Wszystkim im będę do końca życia bardzo wdzięczny.
Stan mój faktycznie zaraz po wypadku był tragiczny: śpiączka przez dwa tygodnie, zgniecione płuca i ostra niewydolność oddechowa, połamane żebra i noga. Doktor w pewnym momencie powiedział mojej mamie, że trzeba przygotować się na najgorsze. Zapewniał, że lekarze zrobili już wszystko co mogli, a teraz pozostaje tylko modlitwa i oczekwanie na cud.
Po dwutygodniowej śpiączcie zacząłem się budzić. Przewieziono mnie do szpitala w Zielonej Górze. Tam stopniowo dochodziłem do siebie. Ciężko mi było przypomnieć sobie miejsce mojego zamieszkania, nie pamiętałem wielu istotnych wydarzeń. Nie potrafiłem nawet określić aktualnego miesiąca, dnia czy godziny. Jednak pamięć stopniowo wracała.
Po wypisaniu z zielonogórskiego szpitala przez miesiąc przebywałem na rehabilitacji w Nowej Soli. Następnie dochodziłem do siebie w domu w Zielonej Górze. Wypadku oraz następnych kilkunastu dni nie pamiętam aż do dziś.
Pragnę w tym miejscu podziękować wszystkim lekarzom z Gorzowa Wlkp., Zielonej Góry i z Nowej Soli, a także mojej Mamie, która wytrwale, aż do dzisiaj bardzo mnie wspiera i pomaga w wielu sprawach. Dziękuję mojemu bratu Rafałowi, który wykazał się troską i pomocą w trudnych dla mnie chwilach, a także całej rodzinie. Od połowy sierpnia jestem wikariuszem na terenie parafii w Otyniu. Dziękuję Bogu za cud życia i zdrowia, dziękuję, że znowu mogę stać przy ołtarzu i być między ludźmi. Jestem pewien, że Bóg dał mi szansę drugiego życia. Dziękuję Mu za to. Wszystkim, którzy o mnie pamiętali i wspierali swą obecnością z całego serca dziękuję. Niech Bóg im błogosławi.
ks. JACEK PIOTROWSKI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?