W ubiegłym roku w woj. lubuskim najwięcej ofert pracy było dla specjalistów z branży doradczej związanej z handlem, marketingiem, sprzedażą. Poszukiwano również finansistów i inżynierów budownictwa. Drugą pod względem liczby oferowanych stanowisk była grupa techników i średni personel. W tej kategorii największym powodzeniem cieszyły się oferty pracy dla handlowców. Szukano też księgowych, robotników przemysłowych, budowlanych oraz fachowców od mechaniki maszyn i urządzeń.
Na czele poszukiwanych specjalności w kraju jest inżynier budownictwa, bo w najbliższych latach czeka nas jeszcze sporo dużych inwestycji. Na drugim miejscu są eksperci do spraw odnawialnych źródeł energii. Wśród innych poszukiwanych inżynierskich specjalności są: energetyka, robotyka i lotnictwo. Najbliższe lata powinny też przynieść sporo możliwości dla specjalistów od tzw. nowych technologii. W pierwszej piątce najbardziej poszukiwanych zawodów utrzymają się informatycy i programiści. Jednak aby znaleźć dobrą pracę, mając nawet ten fach w ręku, trzeba znać języki obce, podstawy finansów i mieć łatwość nawiązywania kontaktów.
- Dziś bez względu na poziom wykształcenia trzeba być specjalistą w szerokim znaczeniu. Bo pracodawcy poszukują fachowców w danej dziedzinie. Najlepiej jeszcze mieć kilka specjalności. Nie wystarczy posiadać uprawnienia np. tylko na wózek widłowy. Bo nie można liczyć, że w każdym z zawodów znajdą się oferty pracy - tłumaczy Ryszard Rzemieniecki, dyrektor gorzowskiego Powiatowego Urzędu Pracy. Należy brać pod uwagę także to, że pracodawcy szukają przede wszystkim osób z doświadczeniem.
Według firmy Sedlak&Sedlak rynek pracy w latach 2010-2015 będzie nastawiony przede wszystkim na specjalistów w branżach: inżynier budownictwa, kierownik projektów, informatyk - programista, specjalista do spraw energii odnawialnej oraz lekarz - opiekun medyczny. Eksperci od rynku pracy prognozują, że będzie wzrastać zapotrzebowanie na szkoleniowców, wykładowców i psychoterapeutów. Polacy chcą się szkolić nie tylko zawodowo, coraz częściej biorą udział w szkoleniach z tzw. rozwoju osobistego: asertywności, walki ze stresem, zarządzania czasem. Społeczeństwo się starzeje, za 25 lat co czwarty Polak będzie miał ponad 60 lat. Stąd zwiększony popyt na pracowników usług zdrowotnych: pielęgniarzy, opiekunów, fizjoterapeutów.
Zawody, w których będzie najtrudniej o pracę, to: politolog, nauczyciel, pracownik administracyjny, ekonomista i prawnik bez specjalizacji.
A gdzie chciałby pracować przeciętny Kowalski? Z badań wynika, że najbardziej upragnionym zawodem jest urzędnik albo pracownik umysłowy, najlepiej na państwowej posadzie. - Co z tego, skoro takich ofert praktycznie nie ma, a ludzi legitymujących się odpowiednim wykształceniem jest sporo. Tyle że dyplom nie zawsze wystarcza. Prywatni pracodawcy coraz częściej pytają pracowników: co tak naprawdę potrafisz. I jeśli ktoś nie ma dyplomu, a ma umiejętności, na pracę może liczyć - oceniają fachowcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?