Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z kontuzją po medal

Szymon Kozica
Paweł Hlib
Paweł Hlib Fot. Tomasz Gawałkiewicz
Tylko tak szybciutko, bo muszę obłożyć się lodem - prosił po finale MŚ juniorów Paweł Hlib.

- I złoty medal dla Pawła Hliba! - wyrwało się spikerowi podczas dekoracji po mistrzostwach świata juniorów. My też bardzo chcieliśmy, by gorzowianin wygrał. Ale brąz to i tak ogromny sukces.

- Tylko tak szybciutko, bo muszę obłożyć się lodem - prosił Hlib dziennikarzy w niedzielę po 21.30. Kończyła się konferencja prasowa po finale w Ostrowie, gdy trzeci junior świata zaczął odczuwać ból barku, kontuzjowanego tydzień wcześniej w spotkaniu ligowym właśnie na tym torze.

Ale w trakcie zawodów uraz aż tak bardzo nie przeszkadzał, bo to 21-letni żużlowiec Stali - a nie faworyzowany Karol Ząbik - był bohaterem Polaków. To w biegach z udziałem "Hlipka" działo się najwięcej, wtedy przeżywaliśmy ogromne emocje. 12 punktów (porażka z mistrzem Emilem Sajfutdinowem, srebrnym Chrisem Holderem i broniącym tytułu "Zoberem") dało miejsce na najniższym stopniu podium. Możemy tylko żałować, że tego dnia gorzowianin nie był w pełni sił...

.

W pełni sił był za to Ząbik, największy przegrany niedzielnego finału. Reprezentant Unibaksu Toruń miał szansę zostać pierwszym żużlowcem w historii, który obronił tytuł mistrza świata juniorów, ale zakończył zawody dopiero na piątym miejscu. Dlaczego?

- Zabrakło spokoju. Siedziałem cztery dni w Ostrowie i słuchałem wszystkich komentarzy, że to ja wygram. Paweł Hlib obrał inną drogę i widać, że wyszło mu to na dobre - mówił "Zober" kilkanaście minut po zakończeniu ostatniego wyścigu. - Zjadła mnie presja, tylko i wyłącznie. Nie wytrzymałem ciśnienia. Nie byłem wystarczająco wyluzowany, tak jak na co dzień czy w zawodach ligowych. Nie narzekam ani na tor, ani na motocykle, wina tkwi we mnie.

A rewelacją finału był 18-letni Sajfutdinow. Doskonale spasowany i piekielnie szybki. Junior Polonii Bydgoszcz wygrał wszystkie swe wyścigi, dwa razy poprawiał rekord toru, który teraz wynosi 64,18 s. - Bardzo się cieszę. Bardzo się cieszę - powtarzał w kółko Rosjanin. - Jeszcze nie ma siły mówić - tłumaczył dziennikarzom Hlib.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska