Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z kredytem mieszkaniowym zżyć się trzeba jak z małżonkiem

STEFAN CIEŚLA 0 95 722 57 72 [email protected]
Socjologowie nazwali ich już pokoleniem franka szwajcarskiego. Mają średnio po 30 lat i drugie tyle lat przed sobą z kredytem hipotecznym na głowie. Akurat nastroje im się poprawiły, bo mimo gospodarczego kryzysu frank staniał i kredytowe raty im spadły.

Tomek z Gorzowa z żoną mają kredyt 72 tys. zł i na 20 lat. Spłacają równe raty, zaczynali od 460 zł miesięcznie. Jesienią minionego roku, gdy skoczyły stopy procentowe, raty wzrosły do 580 zł.

Teraz spadły do 500 zł, bo jego Kredyt Bank obniżył oprocentowanie. Gorzowianin Grzegorz pracuje w Poznaniu i tam wziął z żoną kredyt mieszkaniowy na 30 lat we frankach, też w Kredyt Banku.

- W lipcu minionego roku, gdy frank staniał, mieliśmy do spłacenia ok. 60 tys. zł, a rata miesięczna wynosiła niecałe 350 zł. Drożejący frank nabił nam kredyt do 111 tys. zł, a rata za luty tego roku wzrosła do 526 zł. Teraz spadła do 465 zł, bo spadło oprocentowanie - opowiada. Tamara z Gorzowa w minionym roku wzięła z życiowym partnerem aż 155 tys. zł kredytu we frankach i na 30 lat.

W styczniu tego roku z przerażeniem stwierdzili, że kredyt urósł im już do 220 tys. zł, a rata z 800 zł na 1350 zł. W marcu odetchnęli nieco, bo rata spadła do 920 zł. - Z kredytem trzeba się zżyć jak z wymagającym małżonkiem - twierdzi kobieta.

Negocjować do oporu

Młodzi brali ślub z frankiem, gdy kosztował nieco ponad 2 zł. Potem skoczył na 3,30. Potem spadł na 2,99 zł.

- Przy kredytach walutowych stale trzeba się liczyć z takimi wahaniami. Ale nie można zapominać też o oprocentowaniu kredytów, które właśnie zmalało. I dlatego raty kredytowe spadły - wyjaśnia Dorota Karska, doradca finansowy z biura Expandera w Gorzowie. Jej zdaniem wszystko zaczyna się od podpisania umowy kredytowej. Bo różne banki różnie określają oprocentowanie kredytów, czyli samą stopę procentową i własną marżę.

Są klienci, którym mimo spadku stopy procentowej oprocentowanie kredytu, a tym samym raty nie spadły. Dlaczego?

- Dlatego że w umowie nie było zapisu o marży tylko klauzula, że o jej wysokości decyduje zarząd banku - tłumaczy Karska. Jej zdaniem, jeśli ktoś do każdego detalu negocjował z bankiem umowę kredytową, wie i rozumie, co w niej podpisał i czego może się spodziewać w następnych latach. I tacy ludzie nie panikują, gdy im raty rosną.

Oddać i jeszcze odłożyć

Grzegorz przećwiczył różne warianty kredytu. Wybrał raty stałe i jest przekonany, że nie opłaca się go oddać wcześniej. Tamara i Tomek są innego zdania. Oboje kombinują już, jak oddać kredyt wcześniej.

D. Karska radzi taki wariant. Jeśli chcemy brać kredyt na 30 lat, warto zrobić symulację rat stałych i malejących. Stałe będą mniejsze, ale warto ten "zysk" gdzieś zainwestować i wtedy zarobi się na wcześniejszą spłatę kredytu.

- A nawet jeśli potem zmienimy zdanie, to zebrany kapitał uskłada się np. na dodatkową emeryturę - proponuje ekspertka.

Tamara o swoim kredycie mówi - Musimy spłacić wcześniej, bo już sama świadomość, że ostatnią ratę oddam, gdy będę miała 60 lat, jest dołująca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska