Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z okrytym udem i falbankami

DANUTA KULESZYŃSKA 0 68 324 88 43 dkuleszynska@gazetalubuska.
IRENEUSZ PLICHTA sklep z odzieżą prowadzi od 1990 roku, jest także właścicielem pobliskiego baru. Żona Agnieszka, syn Antek 9 lat). W chwilach wolnych zajmuje się ogródkiem piwnym. Na zdjęciu z Małgorzatą Olearczyk, pracownicą sklepu.
IRENEUSZ PLICHTA sklep z odzieżą prowadzi od 1990 roku, jest także właścicielem pobliskiego baru. Żona Agnieszka, syn Antek 9 lat). W chwilach wolnych zajmuje się ogródkiem piwnym. Na zdjęciu z Małgorzatą Olearczyk, pracownicą sklepu. Fot. Mariusz Kapała
Rozmowa z Ireneuszem Plichtą, właścicielem sklepu z konfekcją damską w Krośnie Odrz.

- Potrafi pan doradzić kobiecie w czym powinna wybrać się na Sylwestra?- Znam się na damskiej modzie jak mało kto!

- No to sprawdźmy! Jaką sylwestrową kreację poleciłby Pan dla mnie?- Hmm... Niech się przyjrzę... Nie jest pani wysoka, więc ta suknia z odcinanym gorsetem usztywniona na dole odpada. Powinna założyć pani kreację, która wyciągnie panią do góry, wydłuży... O, może ta czerwona z falbankami i odkrytym udem! Do tego krótkie bolerko i wysokie szpilki.

- Wolałabym coś bardziej ekstrawaganckiego.- Nie ma problemu. Proszę tylko spojrzeć: ta króciutka ze srebrzystą nicią byłaby niezła, albo ta niebieska z szarfą z tyłu, albo tamta...Tyle jest sukienek, że na pewno coś pani dla siebie wybierze.

- Ale ceny pewnie nie na moją kieszeń. - To ceny dla przeciętnego klienta. Czy kreacja na Sylwestra za sto złotych do wielki wydatek? Są i ciut droższe za 200, czy 400 zł. Ale nie są to ceny wyśrubowane. Nie sprowadzam konfekcji z myślą o ludziach zamożnych, bo w Krośnie takich osób jest niewiele. U nas panie nie zarabiają zbyt wiele, więc i nasze kreacje nie są drogie. Kobiety zamożne kupują sukienki za 2-3 tysiące złotych. A ja takich nie posiadam.
- Czego poszukują krośnianki w tym roku?- Tak małego zainteresowania sylwestrowymi kreacjami jakie jest w tym roku, to jeszcze nie było. W latach poprzednich panie już na początku listopada przebierały w sukienkach, zamawiały, kupowały... A teraz? Sama pani widzi, klientek jak na lekarstwo. Więcej jest oglądających, niż kupujących. I tak jest od tygodni. Może i tu recesja dopadła?

- A jeśli już zdecydują się na zakup, to co najczęściej wybierają?- Krośnianki nie gustują w ekstrawagancji i kreacjach zbyt szokujących. Wolą bardziej stonowane, tradycyjne fasony. Kobiet zwariowanych u nas raczej nie ma. Może brak im odwagi?

- A pańska żona? - No, ubiera się w moim sklepie. Ale to ja wybieram, co ma na siebie włożyć. Agnieszka jest wysoka, więc ta kreacja z gorsetem usztywniona kołem na dole, która wisi na manekinie, będzie dla niej idealna. Już ją w tym widzę...

- A gdzie się wybieracie na Sylwestra?- Na białej sali będziemy witać nowy rok, czyli w domu. Razem z rodziną. A więc kreacji żadnych kupować nie musimy, bo ubierzemy się normalnie.

- No i ma pan odpowiedź na pytanie, dlaczego krośnianki w tym roku nie poszukują sylwestrowych sukien...- Bo bawić się będą w domach?! Hm...pewnie coś w tym jest.

- Czego życzy pan paniom w nowym roku?- Dużo zdrowia i pieniędzy. Bo jak będą je miały, to zaczną przychodzić do sklepu.

- A panom?- Żeby byli hojni dla pań. I żeby wpadali do baru na piwko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska