Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z potrzeby serca

DANUTA KULESZYŃSKA 324 88 44 [email protected]
Niepełnosprawna młodzież i wolontariusze z zielonogórskich szkół wspólnie przebywali na obozie w Chobienicach. Dla wszystkich była to dobra szkoła życia.

Niepełnosprawna młodzież i wolontariusze z zielonogórskich szkół wspólnie przebywali na obozie w Chobienicach. Dla wszystkich była to dobra szkoła życia.
- Od nich uczymy się, jak kochać ludzi - mówi o niepełnosprawnych Klaudia Kowalska, uczennica LO nr 1 w Zielonej Górze. - A także dokładności i tolerancji.
Razem z innymi 15 wolontariuszami z zielonogórskich szkół i uczelni Klaudia pomagała w prowadzeniu obozu. Przebywało na nim 16 osób z upośledzeniem umysłowym. Większość z uczestników turnusu na co dzień bierze udział w zajęciach warsztatów terapii zajęciowej. Obóz po raz kolejny zorganizował Ruch Wiara i Dobro, działający przy kościele Matki Bożej Częstochowskiej.
- Co roku wyjeżdżamy gdzie indziej. Tym razem byliśmy w Chobienicach, w gminie Siedlec, bo tam są nasi dobrzy znajomi - mówi ks. Andrzej Piela, proboszcz parafii w Gubinie, od wielu lat przyjaciel Ruchu. - Szkoła za darmo udzieliła nam schronienia, a mieszkańcy wsi przyjęli życzliwie i pomagali we wszystkim.

Z potrzeby serca

- Każdy miał coś do zrobienia, pracowaliśmy wspólnie - dodaje Agnieszka Stein, wolontariuszka. - Każdy z nas miał pod opieką jedną osobę niepełnosprawną. Razem gotowaliśmy i sprzątaliśmy. Pomagaliśmy sobie nawzajem.
Agnieszka jest studentką V roku pedagogiki na zielonogórskim uniwersytecie. W Ruchu działa od lat. - Nasza wspólnota oparta jest na przyjaźni - mówi. - A niepełnosprawne osoby są szczególnymi przyjaciółmi. Pomagam im z potrzeby serca.
Dla Mateusza Zalewskiego z I LO dwutygodniowy pobyt na obozie był nowym doświadczeniem. - Myślę, że teraz lepiej rozumiem niepełnosprawnych - mówi. - Są tacy sami jak my, tylko bardziej szczerzy i radośni. I tej szczerości nauczyłem się od nich.

Ela jako Maryja

Wzajemna nauka to główny cel obozu. Bo niepełnosprawni uczyli się również, podpatrując wolontariuszy. - Zrozumieli, że są potrzebni, uwierzyli w swoje możliwości - dodaje ksiądz Piela. Najwięcej radości sprawiła wszystkim praca nad inscenizacją drogi krzyżowej. Niepełnosprawna Ela Łączkowska była Maryją, Tomek Szymański, żołnierzem, a Weroniką Agnieszka Tarnolicka. Razem z nimi zagrali wolontariusze i kleryk Rafał Michałowski, który był Jezusem.
Podobne obozy Ruch Wiara i Światło organizuje już od ponad 20 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska