Przez wiele lat Zbigniew Rybka był najbardziej znanym w mieście człowiek. Za sprawą tego, że sprawował władzę w mieście przez osiem lat. A prezydenta wszyscy znają, bez względu na to czy go lubią czy nie.
Kiedy przegrał wybory przed ośmiu lat, wycofał się z polityki. To był czas, gdy imał się różnych prac - był wykładowcą na PWSZ, szefem oddziału banku, szefem spółki Hefra. Pozmieniało się także wiele w jego życiu osobistym, zdążył się w tym czasie rozwieść po raz drugi i po raz trzeci wziąć ślub z kolejną miłością swego życia.
- Kiedy zostałem po raz kolejny bez pracy, postanowiłem zaryzykować i zrobić to o czym marzyłem od wielu, wielu lat - powiedział nam Zbigniew Rybka.
Tym jego marzeniem, jak nam wyznał, jest własna knajpa, a dokładniej kawiarnia z zacięciem kulturalnym i artystycznym. - Ryzyko, jakie musiałem podjąć to zaciągnięcie kredytu na kupienie odpowiedniego lokalu, czy piwnicy w kamienicy na Starym Mieście, z oryginalnymi ścianami z cegieł i kamieni - powiedział. - Ale kto nie ryzykuje, ten nie ma.
Teraz w jego piwnicy trwa remont. - Mam nadzieję, że będzie to miejsce, jakiego jeszcze nie było, czyli taka prawdziwa kawiarnia, z gazetami, z dobrą muzyką, z koncertami i wystawami. No i oczywiście dobrą kawą.
Kawiarnia, ze względu na swoją lokalizację, nazwę już ma "Pod św. Mikołajem". A kiedy otwarcie? - Mam nadzieję, że uda mi się zakończyć remont do maja, tak by zaprosić głogowian w długi majowy weekend - powiedział nam Z. Rybka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?