Za co kochamy mięso indycze? W USA już dziś wyląduje na stołach

Według danych GUS w 2020 roku przeciętny Polak zjadał nieco ponad 1,5 kg drobiu miesięcznie, co daje ponad 18 kg rocznie. Wielu z nas zamiast tłustych kaczek i gęsi, coraz częściej stawia na chude mięso – nie tylko popularnego kurczaka, ale też indyka. Fundusz Promocji Mięsa Drobiowego podał, że w 2020 roku mięso kurcząt stanowiło 82,6 proc. całości produkcji, zaś indyki 15 procent.

Świadomość na temat wartości odżywczych indyczego mięsa cały czas się kształtuje. FPMD kilka lat temu sfinansowała kampanię „Podaj indyka”, w ramach której zachęcała konsumentów do wyboru mięsa indyczego.

- Mięso indycze cechuje delikatna struktura, równomiernie przesycona tkanką tłuszczową. Niewielka ilość tłuszczu zawarta w mięsie indyczym jest lekkostrawna i łatwo przyswajalna – przekonywali.

Ten rodzaj drobiu ma same zalety. Nie wywołuje alergii, można go podawać dzieciom, sportowcom czy osobom na diecie. Dodatkowo, indyk to źródło witamin D i tych z grupy B oraz wielu składników mineralnych, m.in. żelaza, cynku i fosforu.

W Stanach Zjednoczonych od lat króluje tradycja świętowania Dnia Dziękczynienia wystawną kolacją z indykiem w roli głównej. Amerykanie wierzą, że ptactwo uratowało ich od śmierci głodowej. Ze słynnym czwartkiem wiąże się też coroczne wydarzenie – ceremonia ułaskawiania jednego z ptaków.

W Polsce indyk podawany jest nie tylko w całości. Przepisów i wariacji może być kilka. Osoby zwracające uwagę na kalorie muszą pamiętać, że każda część ptactwa ma inne wartości. Mniej kaloryczne będą piersi, bardziej udka czy skrzydełka. Mięso doskonale komponuje się z sosami, zapiekankami, może być wykorzystane na pasztet, rosół lub wędlinę.

Pomysły na dania z indyka: