Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za daleko do urny

ARTUR MATYSZCZYK (68) 324 88 34 [email protected]
- Urna była tuż, tuż. Jednak żeby zagłosować, musiałem przejechać prawie 50 km - żali się Marian Neckar z Urzut. Surowe przepisy w lokalach wyborczych doprowadzają do absurdalnych sytuacji.

Do drugiej tury wyborów prezydenckich pozostały trzy dni. W pierwszej turze głosowało 45,46 proc. Lubuszan, a to oznacza najniższą frekwencję w historii głosowań prezydenckich. Wynika to jednak nie tylko z niechęci ludzi do polityków, ale także ze zbyt surowych przepisów. - Do tej pory nie miałem żadnych problemów. Aż do ubiegłego tygodnia. Nikt z komisji w Niwiskach, gdzie głosują ludzie z Urzut, mimo próśb mojej mamy, nie pomógł mi wejść do lokalu. Nikt też nie wyniósł dla mnie karty wyborczej. Chociaż urna była w zasięgu wzroku. Żeby zagłosować, musiałem jechać do jedynego w gminie lokalu przystosowanego dla osób niepełnosprawnych w Nowogrodzie. A to prawie 50 kilometrów w obie strony - żali się M. Neckar, który od kilku lat jeździ na wózku inwalidzkim.
Podobnych sytuacji było w regionie więcej. Niestety, przepisy wyborcze są twarde i jednakowe dla wszystkich. - Członkowie komisji nie mogą wynosić żadnych dokumentów poza lokal wyborczy. Nie mogą również go opuszczać. Nawet po to, żeby pomóc osobie niepełnosprawnej - mówi dyrektor zielonogórskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego Stanisław Blonkowski.
Ale dodaje też, że przepis nie jest do końca klarowny. Mówi bowiem, że komisja nie może pomagać głosującym w wyborach. A co to oznacza? Czy pomoc w dojściu do lokalu jest równoznaczna z pomocą w wyborach? - Sprawa jest dyskusyjna - uważa S. Blonkowski.
M. Neckara do drugiej tury wyborów zawiezie samochód służbowy urzędu miejskiego. Ma więc szczęście. Co jednak z tymi wyborcami, którym dojazdu nie zapewniono?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska