Kuria musi znaleźć dzierżawcę na willę z początków XX wieku. - Nie stać nas na bardzo kosztowne remonty, których wymaga budynek - mówi ksiądz Andrzej Sapieha, rzecznik kurii.
W godnym celu
Choć willa z zewnątrz wygląda nie najgorzej, bo elewacja jest w miarę zadbana, a farba łuszczy się tylko w paru miejscach, to jednak wymaga generalnego remontu. - Nie znam szczegółów. Wiem, że chodzi o jakieś konstrukcyjne, naprawdę poważne sprawy. Budynek jest stary i ksiądz biskup Adam Dyczkowski uznał, że nie ma na co czekać - mówi rzecznik.
Dlatego też na początku roku mieszkanie w willi opuścił sufragan naszej diecezji, ksiądz biskup Edward Dajczak (przeniósł się do parafii katedralnej przy ul. Obotryckiej). W pięknym budynku działał także Sąd Biskupi, ale przeniósł się już do parafii przy ul. Żeromskiego 22. W budynku mieszkają jeszcze tylko siostry zakonne, które się nim opiekują.
Chcą ją kupić
Do kurii zgłosiło się już kilku chętnych. - Trwają negocjacje, ale żadnych szczegółów nie mogę ujawnić - mówi rzecznik. Kurii zależy jedynie, aby dzierżawca uszanował charakter budynku i zachował pamięć o mieszkającym tu śp. biskupie Wilhlemie Plucie. - Raczej nie przewidujemy wynajmu na cele komercyjne - dodaje rzecznik.
Udało nam się ustalić, że wśród zainteresowanych budynkiem jest PWSZ. - Ale nas nie interesuje dzierżawa. Będziemy negocjować z kurią możliwość kupna - mówi kanclerz Roman Gawroniak. O planach zagospodarowania budynku rozmawiać jednak nie chce. - Za wcześnie - ucina rozmowę. Strona kościelna nie wypowiada się na temat możliwości sprzedaży.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?