Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za karmienie gołębi trafił... przed oblicze sądu grodzkiego

Janczo Todorow 0 68 363 44 99
- Na tej alejce rano sypie ptakom ziarno, komu to przeszkadza? - mówi Rudolf Hajtner.
- Na tej alejce rano sypie ptakom ziarno, komu to przeszkadza? - mówi Rudolf Hajtner. fot. Janczo Todorow
Rudolf Hajtner, właściciel zakładu fryzjerskiego, jest oburzony, że ukarano go, jego zdaniem, niesprawiedliwie. - Gołębie trzeba ratować - uważa fryzjer. - To dzikie ptaki, same się wykarmią, nie wolno ich dokarmiać - zapewniają strażnicy miejscy.

Kilka lat temu Rudolf Hajtner podpadł i to ostro stróżom porządku. Za systematycznie karmienie gołębi przed swoim zakładem trafił przed oblicze sądu grodzkiego. Nie było żartów, został ukarany grzywną za zaśmiecenie chodnika.

- Żeby nie brudzić ustawiłem pod ławeczką przed zakładem pojemniki z ziarnem. Ale też było źle, więc je zabrałem stamtąd. Ostatnio rano dokarmiałem na alejce skweru przed pałacem. Taki jeden doniósł strażnikom, więc wlepili mi mandat 50 zł. Właściwie, za co? Co ja takiego robię, że mam być ukarany? - zastanawia się Hajtner.

Fryzjer przypomina, że kiedyś świętej pamięci nieżyjący już proboszcz katedry dokarmiał gołębie, które kręciły się koło kościoła. - Ale rozmnożyły się i zaczęły niszczyć wieżę kościelną, dlatego następca proboszcza już im nie dawał ziarna - opowiada Teresa Kacprzak, strażniczka miejska. - Wtedy gołębie przeniosły się do Rynku. Zaczęły niszczyć elewacje budynków.

Jest uchwała

- Na tej alejce rano sypie ptakom ziarno, komu to przeszkadza? - mówi Rudolf Hajtner.
(fot. fot. Janczo Todorow )

Po ukaraniu przez sąd grodzki fryzjera sprawa nieco ucichła. Ptaki przeniosły się w okolice budynku urzędu skarbowego. Podczas remontu na dachu zamontowano szpikulce, które nie pozwalają ptakom siadać i brudzić elewację. A na trawniku codziennie i młodzi, i starzy kruszą chleb, albo sypią ziarno i gołębie tłumnie zlatują się do pokarmu.

- Jest uchwała rady miejskiej z kwietnia 2006 roku, który zabrania dokarmiania bezdomnych zwierząt w mieście. I ten przepis obowiązuje wszystkich mieszkańców - mówi Teresa Kacprzak.

T. Kacprzak dodaje, że po tym jak ostatnio R. Hajtner ponownie zaczął dokarmiać, ptaki zlatują się do Rynku. - Znowu mamy skargi. Nie możemy, więc pozwolić, żeby fryzjer łamał prawo - zaznacza strażniczka.

Szkoda karoserii

Właścicielka restauracji nie chce ujawnić swojego nazwiska, ale chętnie mówi. - Gołębie, które dokarmia fryzjer, zanieczyszczają wejście do lokalu. Odchody ptasie wżerają się karoserię aut - mojego i gości. Tego pana trzeba karać skutecznie, jeżeli tysiąc złotych jest za mało, to dać mu mandat na dwa tysiące. Rozumiem, żeby dokarmiał zimą, ale teraz, kiedy ptaki same są w stanie wyżywić? - opowiada.

W Rynku spotykamy Marlenę, młodą mamę małej Oliwki. - Gołębie są ozdobą i atrakcją, dzieci się cieszą, rzucają im okruszki. Co w tym złego? Pewnie, że gołębie brudzą bruk, ale są przecież służby komunalne, od tego żeby sprzątać - stwierdza. Do rozmowy włącza się Ania, koleżanka Marleny. - Przecież ludzie też brudzą, wszędzie pełno niedopałków i papierków. Dlaczego ich nikt nie karze? A psy? Wszędzie pełno psich odchodów i jakoś nikt z tego nie robi problemu - dodaje.

Niech wytrzebią

- To są dzikie ptaki, które doskonałe dają sobie radę same. Przecież nie ma teraz mrozów - uważa Dariusz Grochla, przewodniczący rady miejskiej. - Obrońcy gołębi mogą wystąpić o zmianę uchwały zakazującej dokarmiania. Wystarczy zebrać 120 podpisów - zaznacza przewodniczący.

- Gołębie należy dokarmiać. Jeżeli nie, to niech strażnicy pozabijają je, wtedy nasze miasto będzie martwe całkiem. Niech radni zajrzą do dyrektyw Unii Europejskiej. - mówi Krzysztof Rubczyński, szef żarskiego oddziału Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych.

- Będę nadal dokarmiał i odwołam się do rzecznika praw obywatelskich - zapowiada R. Hajtner.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska