Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za małe różnice

(włod)
W Gorzowie ceny paliw nadal będą należeć do najwyższych w kraju. Wprawdzie od tygodnia Tesco przy Słowiańskiej sprzedaje najtańsze paliwa w okolicy, ale nie są one na tyle tanie, by zmusić konkurentów do znaczących obniżek.

W zeszłotygodniowy piątek market Tesco przy Słowiańskiej uruchomił stację paliw. Od dawna zapowiadał, że będzie sprzedawał najtańsze paliwo w okolicy. Jednak klienci byli rozczarowani. Za najpopularniejszą benzynę Pb 95 spodziewali się ceny poniżej 4 zł, tymczasem trzeba było płacić 4,22 zł, czyli o 17 gr mniej jak na pobliskich stacjach BP i Orlenu. Podobne różnice cenowe były w przypadku oleju napędowego, natomiast gaz na stacji Tesco kosztował tylko 7 gr mniej niż u sąsiadów.
Ceny te utrzymały się zresztą tylko trzy dni. Już w poniedziałek Tesco podniosło ceny paliw. Teraz od lokalnych konkurentów dzieli je jeszcze mniej, ale i tak Tesco jest droższe niż średnio w kraju (patrz tabelka). W tym samym czasie Pb 95 na stacji Tesco w Zielonej Górze kosztowało 4,11 zł, czyli o 18 gr taniej na litrze niż w Gorzowie!

Za małe różnice

Sąsiednie stacje paliw wystraszyły się chyba nowego silnego konkurenta. Aby nie stracić klientów, obniżyły ceny. Jakby na jeden rozkaz z góry Pb 95 staniało o 4 gr, natomiast olej napędowy o 2 gr. I to równocześnie na sąsiednich stacjach BP przy al. Konstytucji 3 Maja, Neo przy Myśliborskiej i Orlenu przy Szczecińskiej.
- Mieszkam w pobliżu, gaz tankuję tutaj od lat, różnice cenowe są zbyt małe, bym po paliwo jeździł na stację Tesco - mówi pan Tadeusz, po zatankowaniu do pełna golfa na stacji BP przy al. Konstytucji 3 Maja.
Zmniejszenia liczby klientów nie zaobserwowali pracownicy stacji Orlen przy Szczecińskiej. - Klientów mamy tyle co zawsze, kierowcy mówią o rozczarowaniu stacją Tesco. Spodziewali się znacznie niższych cen - mówią zgodnie.
Przemysław Kowalski, zastępca kierownika stacji paliw przy Tesco zapewnia, że ceny ustala centrala. Czym się kieruje, trudno powiedzieć. Wiadomo, że uwzględnia się ceny na rynku lokalnym. Ponieważ w Gorzowie paliwo jest na ogół drogie, Tesco proponuje trochę niższe ceny niż konkurenci.
Ponad rok temu Andrzej Wawrzyński, rzecznik praw konsumentów w Gorzowie, domagał się od Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów stwierdzenia, że największe stacje paliw w mieście stosują zmowę cenową. Żądał, by nakazano im zaprzestania takich praktyk. Do wniosku załączył około 1 tys. kuponów nadesłanych przez czytelników ,,GL’’.
UOKiK nie stwierdził zmowy cenowej. Jednak potwierdził co innego. Wszystkie firmy przyznały, że o cenie na ich stacji w największym stopniu decyduje poziom cen na pobliskich stacjach konkurencyjnych.

Trzeba jeszcze silniejszego

- Prawdopodobnie jest u was wyższy popyt na paliwo niż w pobliskich małych miejscowościach. Dlatego w Gorzowie można sprzedawać paliwo drożej. Obniżeniu jego cen sprzyjać będzie wzrost konkurencji, czyli tworzenie kolejnych stacji paliw. Na gorzowskim lokalnym rynku paliw sporo zmienić mógłby nowy, duży gracz - powiedział nam Zbigniew Jurczyk, dyrektor delegatury UOKiK we Wrocławiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska