Skąd na koncie sołtyski Renaty Stelmach ponad 300 SMS-ów? Otóż, wiszą w Gronowie ogłoszenia, że pani Renacie tak świetnie w plebiscycie idzie. W ruch poszły też ulotki, więc ludzie głosują... Ulotki i ogłoszenia to zasługa Iwony Pichety i jej córki. Panie zasiadły do komputera, wydrukowały. Ponoć rankingi śledzą na bieżąco, zresztą, jak wielu mieszkańców.
- Czuję się, jakbym w wyborach startowała - uśmiecha się R. Stelmach i dziękuje wszystkim za wsparcie. Tych głosów nie byłoby jednak, gdyby sołtyska źle gospodarzyła w Gronowie. A gospodarzy tu od dwóch lat...
Przyszedł raz radny Remigiusz Gołębiowski. - Startuj, jesteś idealną kandydatką - namawiał. Wspierał mąż, więc wystartowała. - I odmieniło mi się życie, spotkało mnie dużo dobrego - mówi dziś pani Renata. - Bo z ludźmi się lepiej poznałam.
Właśnie, gdyby nie ludzie... - Niczego by się nie udało zrobić - uważa R. Stelmach. Nie udałoby się na przykład uszyć tylu flag, które zdobią Gronów przy okazji uroczystości. Ostatnio, gdy gościł tu święty obraz Jezusa Miłosiernego, flagi ozdobiły całą wieś, w tym między innymi nowy krzyż, ten przy drodze, pod którym R. Stelmach zasadziła kwiaty. Nowy krzyż stoi też przy kościele, tam sołtyska chce nasadzić iglaki. Damian Suder pomagał ten krzyż wkopać w ziemię. - Mam grono ludzi, którzy zawsze pomogą, nie sposób wszystkich wymienić - dodaje sołtyska.
Na pomoc tychże ludzi R. Stelmach bardzo liczy, zwłaszcza w perspektywie gminnych dożynek. 24 sierpnia gościł je będzie właśnie Gronów. - Już mam w głowie plan, jak ozdobić wioskę - szczegółów R. Stelmach jeszcze nie zdradza. Wiadomo, że tradycyjnie Tomasz i Magda Tokarscy przebiorą się w dożynkowe stroje. Jakie? Tajemnica.
W przygotowywaniu masowych imprez tak R. Stelmach, jak i cały Gronów, mają pewne doświadczenie. Organizują przecież festyn ku czci św. Krzysztofa. W tym roku ma być o tyle łatwiej, że wieś kupi z funduszu sołeckiego nowe namioty. Właśnie takie festynowe. - Będzie je gdzie trzymać, bo z funduszu sołeckiego zakupiliśmy też pomieszczenie gospodarcze, stanie u nas na dniach - dodaje sołtyska. Niebawem w Gronowie staną też barierki przy chodniku, który zostanie poszerzony.
Chodzi o ten chodnik przy głównej drodze. Sołtyska sprawę wychodziła w gminie, gmina zaś sprawę pchnęła do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. I się udało. Przy tej samej drodze, dokładnie na skrzyżowaniu przy krzyżu, stała kiedyś stara szopa i rozwalający się płot. R. Stelmach odszukała właściciela działki, który nie mieszka w Gronowie i zdobyła pozwolenie, by teren wysprzątać. Wpadła tam z kilkoma mieszkańcami i z piłą motorową. Tak pozyskane drewno na opał mógł zabrać każdy potrzebujący. Śmietnisko znikło i poprawiła się widoczność na skrzyżowaniu. Już niebawem znikną też w Gronowie śmieci po zimie. - Zrobimy tradycyjne sprzątanie - zapowiada R. Stelmach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?