Józef Siwik jest sołtysem w Wełmicach. Raz po raz odbiera skargi od sąsiadów, dotyczące drogi, która łączy gminy Bobrowice i Gubin, do Grochowa. O swoich staraniach i apelach o zrobienie tego odcinka mężczyzna mógłby napisać grubaśną książkę.
- Wiecie co? To już, rany boskie, szkoda gadać - macha ręką Siwik. - Żeby droga powiatowa była gruntowa? Skandal! Przecież tędy ludzie jeżdżą do pracy do Gubina. Sześcioro naszych dzieci dojeżdża też do szkoły. Jak przyjdzie śnieg, to jest tragedia. W ogóle nie da się przejechać. No chyba, że okrężną drogą. Ale wtedy nadrabiamy ponad 20 kilometrów.
Mężczyzna nie kryje nerwów, ale też i żalu. Bo w imieniu mieszkańców wielokrotnie interweniował u zarządcy. Jak dotąd jego interpelacje nie przyniosły efektu.
Co ciekawe, remontem tej drogi zainteresowani są także sami gubinianie. - Te dwa kilometry asfaltu w naturalny sposób połączyłyby gminy - zauważa obserwator życia w regionie Zbigniew Bołoczko.
Również i on interesował władze powiatu problemem drogi pomiędzy Wełmicami i Grochowem. Mimo obietnic lokalnych polityków, nic w tej sprawie nie ruszyło się do przodu. - Podobno na przeszkodzie stoi strach przed zbliżeniem się Bobrowic i Gubina. Co mogłoby zmienić strefę wpływu w powiecie, na korzyść Gubina przy osłabieniu Krosna Odrzańskiego - szokuje zakulisowymi informacjami Bołoczko.
Czy to może być prawda? - Pierwsze słyszę. Ja o takich powodach braku remontów tego odcinka nie słyszałem - ucina dyrektor zarządu dróg powiatowych w Krośnie Odrz. Janusz Milczarek.
Jego zdaniem przyczyny są o wiele bardziej prozaiczne. Brak pieniędzy. - Sprawa jest poważna. Osiem lat temu jako powiat przejęliśmy ponad 100 kilometrów dróg gruntowych - nie ukrywa Milczarek. - Problem w tym, że odcinek z Wełmic do Grochowa biegnie przez las. Żeby drogę wyremontować, a właściwie zbudować od nowa, potrzebujemy kilka milionów złotych. To przerasta nasze możliwości.
Niestety, wiele więc wskazuje na to, że remontu drogi nie doczekamy się w najbliższych latach. Jedyne na co mieszkańcy mogą liczyć, to drobne naprawy. - Wiem, że oczekiwania społeczne rosną. Możliwe jednak jest tylko sezonowe, na jesień i wiosnę, profilowanie nawierzchni i lokalne utwardzanie - kończy dyrektor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?