Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabawa z siekierą w ręce

Anna Białęcka 76 833 56 65 [email protected]
Młodzi mężczyźni uzbrojeni w replikę karabinu maszynowego, siekierę i noże weszli na podwórko mieszkańca Serbów. Twierdzą jednak, że to miała być tylko zabawa.
Młodzi mężczyźni uzbrojeni w replikę karabinu maszynowego, siekierę i noże weszli na podwórko mieszkańca Serbów. Twierdzą jednak, że to miała być tylko zabawa. Archiwum policji
Dwóch zamaskowanych mężczyzn, uzbrojonych w siekiery, noże i w broń maszynową MP-5 weszło na posesję mieszkańca Serbów. Napędzili mu stracha, gdy zaczęli do niego strzelać. Na szczęście okazało się, że karabin to replika, a kule były ...plastikowe.

Właściciel domu wyszedł na podwórko, gdy zobaczył, że wchodzi na nie ktoś obcy. Było już około godz. 19.00, na dworze było już niemal zupełnie ciemno. Jak się okazało, to nie byli oczekiwani goście. Młodzi mężczyźni ubrani byli w moro, na twarze mieli naciągnięte kominiarki. Jeden z nich miał pod pachą karabin maszynowy i znacznych rozmiarów nóż za paskiem. Drugi trzymał w rękach nóż i siekierę.

Kiedy jeden z napastników wymierzył z karabinu w właściciela posesji, mężczyzna uciekł do domu. Przestraszył się nie na żarty, sytuacja wyglądała bardzo poważnie. Nie usłyszał co prawda strzałów z karabinu, ale miał wrażenie, że jego dom jest obrzucany kamieniami. Poleciały szyby w oknach, uszkodzone zostały drzwi wejściowe. Zadzwonił na policję, informując o uzbrojonych po zęby mężczyznach na jego podwórku.

- Potraktowaliśmy sprawę bardzo poważnie - powiedział rzecznik głogowskiej policji Bogdan Kaleta. - Na miejsce został wysłany policyjny partol. Z relacji mieszkańca Serbów można było wywnioskować, że jest to napad, a bandyci są uzbrojeni w broń ostrą.

Kiedy policjanci podjeżdżali pod dom, zobaczyli uciekającego mężczyznę. Był w moro, zamaskowany, trzymał coś co do złudzenia przypominało karabin maszynowy. Uznali, że to jeden z opisanych przez telefon napastników.

Po krótkim pościgu został złapany i obezwładniony. Karabin MP-5 okazał się tylko plastikową repliką, załadowaną …plastikowymi kulkami. Drugi napastnik też próbował uciec. Policjanci zauważyli go, jak rzucił jakiś przedmiot w krzaki. To był siekiera. Policjanci kazali zatrzymać się mężczyźnie, a ten na szczęście posłuchał.

-Funkcjonariusze zachowali zimną krew w ocenie sytuacji - twierdzi rzecznik Kaleta. - Całe zdarzenie zakończyło się zatrzymaniem w policyjnym areszcie. Bardzo łatwo mogło jednak dojść do tragedii. Gdyby obydwaj amatorzy militarnych rozrywek nie stosowali się do poleceń funkcjonariuszy sytuacja mogła stać się groźna i mogło nawet dojść do użycia broni palnej.

Obaj mężczyźni mają po 19 lat. Jak się okazało byli pijani. Jeden z nich to mieszkaniec Serbów, drugi to głogowianin. Dlaczego poprzebierali się za bandziorów i weszli na podwórko sąsiada?

- Następnego dnia po zatrzymaniu byli bardzo skruszeni, ze spuszczonym głowami zapewniali, że to miała być tylko zabawa, głupia zabawa - mówi B. Kaleta. - Twierdzili, że ich zachowaniu winny jest alkohol.

19-latkowie zostali ukarani jedynie grzywnami w wysokości 600 zł za zakłócanie porządku. - Broń była plastikowa, a siekiera na wsi to nic niecodziennego, noszenie noża nie jest zabronione - wyjaśnia rzecznik policji. - Jak wynika z relacji właściciela domu, mężczyźni nie grozili mu, nie próbowali użyć wobec niego ani noża, ani siekiery. Nie zakłócili także miru domowego, bo do domu nie weszli.

Mogą jeszcze odpowiedzieć za zniszczenia - wybite okna i uszkodzone drzwi. Ale jak na razie mieszkaniec Serbów nie złożył w tej sprawie doniesienia na policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska