Dziewczęta zrobiły zaś gliniane naszyjniki. Podczas zabawy uczestnicy wymyślali sobie indiańskie imiona.
- Fajnie jest, ale dzieciaków mało. Przedszkolaki były z paniami, już poszli. A inni chyba nie wiedzą, że tu można się bawić - mówią Michał (kl. III), Mateusz (V) i Konrad (VI). - Teraz czekamy na robienie masek.
Zadowolona z małego zainteresowania Gronolandem jest Iwona Rynarzewska, mama 3-letniego Jasia.
- Przynajmniej bezpiecznie można się tu pobawić. A dla takich maluszków jak mój, zbyt wielu atrakcji na Winobraniu nie ma - podkreśla zielonogórzanka.
Czego można się spodziewać w Gronolandzie? W programie m.in. lepienie ozdób, wykonywanie pióropuszy, masek, indiańskie zabawy ruchowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?