Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabieg Selvert Thermal - opiera się na specjalnych wyciągach ze ślimaka

KATARZYNA BOREK 0 68 324 88 37 [email protected]
Fot. Katarzyna Borek
Nowoczesne trendy w kosmetyce to wykorzystanie naturalnych składników. Dlatego szwajcarscy naukowcy z uwagą przyjrzeli się ślimakowi. Tak powstał zabieg silnie odnawiający twarz.

O ZABIEGU

O ZABIEGU

Jak działa: zapobiega starzeniu, odżywia, oczyszczaj oraz odbudowuje i stymuluje wzrost komórek. Utrzymuje równowagę w poziomach nawilżenia skóry.
Czas trwania: ok. 1,5 h
Częstotliwość: w określonej serii lub jednorazowo dla poprawienia kondycji skóry.
Cena: ok. 200 zł.

Przyroda tworzy najdoskonalsze rozwiązania. Na przykład produkowana przez ślimaka obfita "pianka" ułatwia mu poruszanie się oraz regenerowanie własnej skóry i skorupy, gdy się zrani. Tymi niespotykanymi właściwościami zainteresowali się szwajcarscy badacze laboratorium dermatologicznego. Przetworzyli tę wydzielinę w biologicznie aktywny wyciąg z białka ślimaka.
- To nowość dermokosmetyczna. Łączy właściwości regenerujące, antybakteryjne, złuszczające oraz potrafi odnowić tkankę naszej skóry - opowiada właścicielka spa w Zielonej Górze, dyplomowana kosmetyczka Aneta Hensel.

To właśnie na tych specjalnych właściwościach wyciągu ze ślimaka opiera się zabieg Selvert Thermal, który dziś opisujemy. Dzięki swoim wielu właściwościom, potrafi "zająć" się różnymi problemami skóry. - Uzyskujemy doskonałe rezultaty w zabiegach przeciwstarzeniowych, na skazy skórne, trądzik, blizny oraz skórę wrażliwą - wylicza kosmetyczka.

Skóra aktywnie zmiękczona

Jak wygląda sam zabieg? Zaczyna się klasycznie - demakijażem i nałożeniem toniku. Potem twarz spryskana zostaje wodą termalną, która używana jest jeszcze kilkakrotnie.

- Ta naturalnie wzbogacona woda źródlana zawiera aktywne składniki. Działają między innymi przeciwzapalnie, kojąco oraz zmiękczająco - tłumaczy kosmetyczka. Potem robi 75-proc. peeling migdałowy, który złuszcza martwe komórki i "otwiera" skórę na kolejny etap zabiegu - bioaktywną maska z torfu. Zawiera m.in. pierwiastki i sole mineralne przyspieszające metabolizm skóry. W zależności od rodzaju maseczka działa przeciwstarzeniowo, leczy skazy lub regeneruje małe blizny i trądzik. Aby wzmocnić jej działanie, twarz przykrywa się… woalką z wodą termalną. Dopiero po takich przygotowaniach przychodzi czas na właściwą część zabiegu. Działania wyciągu z białka ślimaka wzmacnia specjalny masaż twarzy.

Ani śladu po zmarszczkach

Po masażu znów jest maska. W zależności od problemu skóry: przeciwstarzeniowa, rozjaśniająca, kojąca (dla wrażliwej) lub antytrądzikowa. Zabieg kończy się nałożeniem wybranego aktywnego kremu, który jest wmasowany aż do całkowitego wniknięcia.
Efekty zabiegu? Zmarszczki są wyraźnie spłycone. Skóra ma odpowiednie napięcie, elastyczność, jędrność i nawilżenie. - W rezultacie jest widocznie odmłodzona - zapewnia kosmetyczka.

Cennym uzupełnieniem zabiegu jest żel regenerujący z wyciągu białka ślimaka. Ten profesjonalny produkt można samodzielnie stosować w domu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska